Nowy numer 15/2024 Archiwum

Otwórzcie się!

Troska o kondycję polskiej wsi, ślepa uliczka ateizmu i antyklerykalizmu oraz wolność ofiarowana przez Jezusa - to główne wątki biskupiego słowa

9 września w kościele pw. Maryi Matki Kościoła w Dzierżoniowie biskup świdnicki wygłosił homilię zatytułowaną: "Otwarci na Boga i człowieka". Lektura jej tekstu pomaga zrozumieć z jednej strony prądy intelektualne kształtujące oblicze współczesnej Europy i Polski, a z drugiej przybliża myśl Kościoła na temat ratunku i kierunku, w jakim powinna pójść odnowa moralna cywilizacji Zachodu.

Zapraszamy do lektury: 

Wstęp

W starotestamentalnej Księdze Koheleta  czytamy, że „wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem” (Koh 3,1). W minionym tygodniu rozpoczęliśmy nowy rok szkolny. W życiu rolniczym jesteśmy po żniwach. Najważniejsze plony ziemi, w szczególności wszystkie rodzaje zbóż, zostały zebrane z naszych pól. Przygotowujemy się do wykopu ziemniaków, zbioru kukurydzy i pozostałych plonów, będących jeszcze na polach. W naszej tradycji narodowej i chrześcijańskiej przychodzi czas  na dziękowanie za płody ziemi. Ma ono miejsce podczas dorocznych dożynek i to na różnych szczeblach: gminnym, powiatowym, wojewódzkim  i ogólnopolskim. W ubiegłą niedzielę mieliśmy dożynki ogólnopolskie na Jasnej Górze. W wielu gminach i powiatach odbyły się już,  czy też jeszcze się odbywają takie uroczystości. Władze województwa dolnośląskiego wybrały w tym roku Dzierżoniów na miejsce tegorocznych dożynek wojewódzkich, z czego się bardzo cieszymy i w czym z radością dzisiaj uczestniczymy.

Drodzy bracia i siostry, naszą wdzięczność za plony kierujemy do Pana Boga i do ludzi., bowiem plony są „owocem ziemi i pracy rąk ludzkich”. Panu Bogu dziękujemy za Jego błogosławieństwo a ludziom, przede wszystkim, rolnikom – za pracę.

1. Wdzięczność wobec Pana Boga i ludzi

a) Wdzięczność wobec Pana Boga

  Niektórzy, zwłaszcza ludzie o nikłej więzi z Bogiem, stawiają pytanie, dlaczego mamy dziękować Bogu?, przecież nad plonami ziemi pracują ludzie!. Wierzący chrześcijanie dobrze jednak  wiedzą, że bez Bożego wsparcia, bez Jego błogosławieństwa, praca ludzi może być bezowocna. To przecież Pan Bóg kieruje pogodą, „zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” i On sprawia, że ziemia wydaje owoce. Wszyscy wiemy jak ważna dla rolnictwa jest odpowiednia pogoda. Gdy przychodzą długotrwałe susze, czy deszcze, to stajemy się bezsilni. Możemy nawet być wtedy zagrożeni przez głód. Bóg, główny Gospodarz nieba i ziemi, wzywa nas, ludzi, do współpracy. Powiedział już w  raju  „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Pan Bóg dał nam ziemię, abyśmy nie tylko po niej chodzili i jeździli, na niej mieszkali, ale dał nam ją, abyśmy ją uprawiali i aby ona nas żywiła. Ziemia jest naszą karmicielką. Ziemia wykarmia ptaki, zwierzęta i nas ludzi. Dlatego też jest taka ważna. Z tego tytułu jest też naszym szczególnym skarbem.  

b) Wdzięczność wobec ludzi

Żeby ziemia mogła nam dostarczać pożywienia i nas karmić, potrzebna jest praca człowieka. Tę pracę wykonują rolnicy. Uprawiają oni jeden z najstarszych zawodów świata, który nie może zaginąć, bo jego zaginięcie, oznaczałoby zaginięcie człowieka  Wiemy, ze kiedyś nie było górników, hutników, pilotów, kierowców, informatyków, pracowników różnych branż przemysłu, a byli zawsze rolnicy, byli pasterze, myśliwi, wszak  ludziom zawsze było potrzebne pożywienie, aby utrzymać się przy życiu . Jesteśmy świadkami, upadku w Polsce wiele zakładów przemysłowych. Zamknięto wiele kopalń, upadły stocznie. Sprywatyzowano, a potem ogłoszono upadłość wielu zakładów przemysłowych, ale nie może upaść produkcja żywności, nie może zaginąć praca rolnika nad chlebem, nad żywnością, by ludzie, by narody mogły żyć. Nie możemy pozbyć się ziemi, wszak ona jest głównym i pierwszym warsztatem pracy, gdzie jest produkowana żywność. 

Gdy o tym mówimy, to uświadamiamy sobie, iż naszym rolnikom należy się ogromna wdzięczność. Tę wdzięczność chcemy im okazać właśnie na dożynkach. Drodzy rolnicy, jakże jesteście ważni i potrzebni. Dziękujemy wam za wasz trud, za wasze trwanie przy uprawie ziemi. Mimo niekorzystnej dla was polityki rolnej nie zeszliście z pól, chociaż niektórzy to uczynili, w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Dziękujemy wam za wasze trwanie przy pługu, za wasze uprawianie ziemi, za waszą produkcję rolną. Z waszej pracy żyje naród. W duchu wdzięczności modlimy się dziś za was i wypraszamy wam łaskę zdrowia duchowego i fizycznego, abyście byli nadal tymi, którzy „żywią i bronią”. 

Mówiąc o rolnikach i polskiej wsi, nie możemy nie zauważyć bardzo niepokojącego zjawiska jakim jest zapaść demograficzna polskiej wsi i całego narodu. Na 212 państw na świecie zajmujemy trzynaste miejsce od końca.  Mówi się dziś o wymieraniu polskiej wsi, co się wiąże w wielu miejscowościach z likwidacją, zamykaniem  szkół. Gdy w mieście następuje redukcja szkół, można szkołę znaleźć w sąsiedniej dzielnicy. Gdy na wiosce upada szkoła, upada jedyny, obok kościoła, ośrodek kultury. Dlatego w niektórych miejscowościach jesteśmy świadkami dramatycznej walki o utrzymanie szkół.

Moi drodzy, z faktu zmniejszającej się liczby polskich dzieci  mogą się cieszyć nasi wrogowie,  którym z pewnością nie zależy na tym, aby nas było dużo, abyśmy mieli silny przemysł, dobre rolnictwo, silną gospodarkę. Kościół w Polsce winien podjąć wielką modlitwę o lepszą   duchową i gospodarczą kondycję naszego narodu. Bardzo ważne jest to,  aby nasi rządzący zabiegali o dobro wspólne narodu i państwa, a nie o interesy osobiste i własnej  partii i o utrzymanie się przy władzy. Ciągle ujawniane nowe, kolejne afery,  wskazują na chorobę państwa i życia publicznego i nie można mówić, że nic takiego złego się nie stało, a mówienie o tym, że jest przejawem  malkontenctwa i narzekania.

Drodzy bracia i siostry, do tego wątku dożynkowego dołączmy jeszcze wątek liturgiczny, wynikający z ogłoszonego dziś wśród nas słowa Bożego.  Zatrzymajmy się jedynie na wydarzeniu ewangelicznym.

 2. Otwarcie się na  Boga i człowieka

Jezus uzdrawia głuchoniemego. Chory był odizolowany od świata, gdyż nie słyszał i nie mówił. Jezus nie chciał czynić sensacji. „Wziął go na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął jego języka, a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego:  <Effatha>, to znaczy: <Otwórz się>. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić" (Mk 7,35).

Drodzy bracia i siostry, to słowo  „otwórz się”, Chrystus dziś adresuje do każdej i każdego z nas, do każdego człowieka. Wszystkim jest nam potrzebne otwarcie. Nie dobrze jest pozostawać w izolacji, bo można utonąć w swoim egoizmie, egocentryzmie. Człowiek bez otwarcia się nie może się rozwijać, staje się duchowym karłem. O jakie tu otwarcie chodzi? Chodzi o otwarcie się na Pana Boga i na drugiego człowieka. Koniecznie muszą być uwzględnieni ci dwaj partnerzy: Bóg i człowiek.

a) Otwarcie się na Pana Boga    

Nasze pierwsze otwarcie się na Pana Boga, dokonało się podczas chrztu. W dawnym rycie sakramentu Chrztu kapłan tchnął i wypowiadał nad chrzczonym, to samo słowo, co Chrystus: „effatha" – „otwórz się". Wierzymy, że to otwarcie jest dokonane. Potem, w życiu dojrzałym  powinno być ono świadomie odnawiane. Niestety, niektórych ludzi potem dotyka choroba głuchoty i niemowy względem Pana Boga. Są zamknięci na Jego głos, chociaż ten głos do nich dochodzi; dochodzi  tak jak do głuchego człowieka dochodzą dźwięki, ale ten ich nie słyszy, bo nie może, a głuchy  głosu Boga, nie słyszy, bo nie chce. Brak otwarcia się na głos Boga, pociąga za sobą brak mówienia o Bogu i mówienia do Boga, czyli pociąga brak modlitwy.  Niech nas to niepokoi, gdy widzimy ludzi głuchoniemych wobec Pana Boga. Niech nas niepokoi dzisiejsza Europa, która coraz bardziej staje się głucha i niema wobec Pana Boga. Takiej Europie prognostycy nie wróżą dobrej przyszłości, bo gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość. Niepokoi nas lansowanie w Europie nowych bożków: demokracji, wolności i tolerancji: demokracji bez wartości, wolności bez prawdy i tolerancji wobec zła, kłamstwa, tolerancji w jedną stronę, wobec nowych bezbożnych trendów, ale nie wobec chrześcijaństwa. W  ostatnią środę Ojciec św. Benedykt XVI powiedział, że jesteśmy dziś zalewani zewsząd słowami ludzkimi i w takiej sytuacji jest nam trudno usłyszeć głos Boga i możemy stać się wobec Niego głuchymi.

 Moi drodzy, czujmy się powołani do otwierania ludzi na Pana Boga. Użyczaj Jezusowi ust i mów odważnie do takiego człowieka, może twojego bliskiego, może nawet przyjaciela: mów - „otwórz się”. Nie bój się niczego nie stracisz, z niczego nie będziesz ograbiony. Jest Bóg, który cię kocha, który cię chce zbawić. Otwórz się, uwierz, słuchaj, co mówi do ciebie, nie przegrasz, ale poznasz smak życia. .

b) Otwarcie się na drugiego człowieka

Ważne jest także nasze otwarcie się na bliźniego. Drugi człowiek jest zawsze najbliższym partnerem naszego życia. Od wczesnego dzieciństwa jesteśmy jakby z natury otwarci na mamę, tatę, na rodzeństwo, na koleżanki i kolegów. Ale potem można zachorować na głuchotę i odjęcie mowy, gdy przestajemy drugich słuchać, gdy przestajemy z nimi rozmawiać. I tak można stać się głuchoniemym wobec człowieka. Św. Jakub Apostoł przypomina nam dzisiaj, iż winniśmy być otwartymi na ludzi ubogich. Ubodzy w dziejach Kościoła stanowili uprzywilejowaną grupę chrześcijan. Kościół zapatrzony w swojego Założyciela usiłował brać ich w obronę i nieść im pomoc. Spotkania z ludźmi biednymi, potrzebującymi są zwykle trudne, ale są ważne i potrzebne. Zadbajmy, by  im nie zabrakło chleba, by nie czuli się nie potrzebni, na marginesie.

c) Otwarci na wartości

Do życia godnego człowieka potrzebne jest także otwarcie na wartości, takie jak: prawda, dobro, piękno, nowe życie, kolejne dziecko w małżeństwie. Najbardziej dziś rzuca się w oczy brak otwarcia na prawdę. W związku z rozpoczętym rokiem szkolnym, jeden z redaktorów katolickich napisał: „To brak prawdy, a nie pieniędzy jest dzisiaj największą bolączką systemu wychowania młodzieży” (ks. H. Zieliński, „Bolączki wychowania”, „Idziemy” nr 36 z 2 września 2012 r., s. 3).       

Zakończenie

Drodzy bracia i siostry, dziękujmy Bogu wraz z rolnikami za plony ziemi. Wypraszajmy dla ludzi pracujących na roli łaskę zdrowia duchowego i fizycznego, ale prośmy także o to, by ludzie otwierali się na słowo Chrystusa, na słowo Kościoła, by nie byli głuchoniemi wobec Boga i człowieka. Amen.

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy