Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zdaniem rodziców

„Jestem z katolika” – znaczy coraz więcej w środowisku Świdnicy i okolic.

W Katolickim Niepublicznym Gimnazjum im. ks. Franciszka Blachnickiego w Świdnicy proponują: indywidualne podejście do każdego ucznia, wychowanie jako podstawę kształcenia, wysoki poziom nauczania. To przekonuje rodziców. 

– Cenimy sobie bardzo wyniki w edukacji, ale więcej znaczy dla nas to, że szkoła gwarantuje bezpieczeństwo w zakresie czasu spędzanego z rówieśnikami na zajęciach oraz poza nimi. Czujemy się komfortowo także z tego powodu, że program wychowawczy szkoły wzmacnia i kontynuuje naszą wizję – mówi Zenon Dziadura a jego żona, Agnieszka dodaje. – Dzięki kameralnym klasom na zajęciach są zagwarantowane zarówno nauczycielom jak i uczniom bardzo dobre warunki do nauki – zaznacza.

– W czasie gdy nasze dziecko było w piątej klasie podstawówki, dowiedzieliśmy się, że w Świdnicy powstaje Katolickie Gimnazjum. Na to czekaliśmy i od razu wiedzieliśmy, że nasza pociecha będzie kontynuowała naukę właśnie tam – mówią Anna i Andrzej Kozłowscy – Szkoła ma swoją siedzibę w budynku II LO w Świdnicy. Dla nas to atut. Młodzież licealna jest bardziej dojrzała i z tego powodu nie obawiamy się o bezpieczeństwo – dodają.

Kiedy dziecko zaczęło naukę ucieszyli się, że najpierw zorganizowano wyjazd integracyjny. Dobra okazja do zapoznania się z nowymi kolegami i koleżankami i wychowawcą. Dzięki temu 1 września i pierwsze tygodnie w szkole miały całkiem spokojny, bezstresowy przebieg.

– Pamiętam dobrze, że jeszcze dwa lata wstecz, kiedy w  rozmowie z innymi rodzicami schodziliśmy na temat nauki dziecka w katolickim Gimnazjum, termin „katolickie” przyprawiał wielu o dreszcze – mówi Tadeusz Dubicki. – Katolicka szkoła kojarzyła się wtedy z indoktrynacją kościelną, „ciemnogrodem” czy swego rodzaju „wstecznictwem”. Teraz po dwóch latach nasza szkoła zaczyna cieszyć się w środowisku szacunkiem i uznaniem. O prestiżu może świadczyć fakt, że dzisiaj rozmowa o takiej szkole wywołuje bardzo przychylne reakcje – dodaje.

Jego żona, Agnieszka, podobnie jak wielu innych rodziców uczniów katolika, podkreśla, że szkoła stwarza młodym alternatywę, wobec oferty świata konsumpcji, relatywizmu moralnego i egotyzmu.

– Wybraliśmy tę szkołę zupełnie świadomie, po dwóch latach nie mamy wątpliwości, że to była bardzo dobra decyzja. Sprawdziła się idea, która towarzyszyła tej szkole, gdy ją tworzono, sprawdzają się nauczyciele, sprawdza się system wychowawczy i motywacyjny – ocenia Tadeusz. – Wpajane są zasady honoru i odpowiedzialności za swoje czyny. Mamy stały kontakt z nauczycielami – dodaje.

Wyrażając się pochlebnie o gronie pedagogicznym, Agnieszka wspomina szkolne jasełka, w których wystąpili nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele. Ceni sobie także postawę nauczycieli i wymienia m.in. nauczycielkę wychowania fizycznego, która nie tylko wydaje polecenia, ale sama bierze udział w zajęciach.

– W tym roku nasz młodszy syn Krystian dołączy do starszego brata Kajetana i sam dokłada wszelkich starań aby być uczniem tej szkoły i to z własnego wyboru. Dla nas rodziców to znak iż  w środowisku zaczęło być coraz głośniej na temat Gimnazjum skoro same dzieci pragną się w niej edukować. Z całego serca polecamy te szkołę. Sprawdziliśmy ją! – kończą Dubiccy.

Więcej o szkole i rekrutacji TUTAJ

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy