Nowy numer 13/2024 Archiwum

Skończyli w Broku

Wiara, nauka i odpoczynek – tak najkrócej swoje wakacje oceniają KSM-owicze diecezji świdnickiej.

Wyjazd trwający od 14 do 20 sierpnia to efekt udziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży naszej diecezji w projekcie „Młodzi dla środowiska”, który w tym roku zaprowadził ich do Broku w diecezji drohiczyńskiej. – Już w drodze zapewniliśmy sobie moc atrakcji. Przejeżdżając przez Warszawę, postanowiliśmy rozpocząć od Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, a następnie zwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Przeniesieni opowieścią w lata II wojny światowej, zdaliśmy sobie sprawę, że to nasi rówieśnicy walczyli o wolność i niepodległość Polski – wspomina Justyna. Po dojeździe do Nadburzańskiego Ośrodka Edukacji mieli jedynie chwilę na rozpakowanie, a potem przyszedł czas na wieczór zapoznawczy. – To miłe, że od razu nas tak ciepło przyjęli. Część z tych osób znaliśmy już wcześniej, ale dzięki temu spotkaniu poczuliśmy się jak w rodzinie – dodaje KSM-owiczka. Głównym celem wyjazdu były szkolenia liderskie, które rozpoczęły się już następnego dnia po Mszy św. Zadaniem uczestników było określenie cech idealnego młodzieżowego przywódcy. Tę wiedzę mogli później sprawdzić w praktyce, biorąc udział w rozgrywkach w piłkę siatkową. Swoją drużynę wystawili również księża asystenci, którzy ostatecznie zajęli drugie miejsce w turnieju. Nazajutrz uczestnicy spotkania zwiedzali Białowieżę. Tam zapoznali się z głośnym ostatnio tematem kornika drukarza. – Okazało się, że już około 500 osobników kornika drukarza jest w stanie zabić jedno drzewo. Wycinanie drzew z populacją kornika jest jedyną skuteczną metodą ochrony zdrowych drzew i ograniczenia rozprzestrzeniania się tego szkodnika. Zniszczone chorobą drzewa są również bezpośrednim zagrożeniem dla lokalnej ludności, z powodu zwiększonego ryzyka wystąpienia pożarów na tych terenach – opowiada ks. Jakub Klimontowski, diecezjalny asystent KSM. Młodzi odwiedzili również muzeum Puszczy Białowieskiej, gdzie poznali chronione gatunki zwierząt i roślin występujących na tych terenach. Pozostały czas spędzili równie aktywnie. Park linowy czy spływ kajakowy to tylko niektóre z atrakcji wyjazdu. – Zwiedziliśmy też muzeum diecezjalne, katedrę i cały Drohiczyn. Każdego dnia mieliśmy okazję nauczyć się czegoś nowego w ramach prowadzonych warsztatów – kończy Justyna z Dziećmorowic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy