Po 17 latach działalności doczekali się drugiego domu pomocy społecznej. Tym razem dla bezdomnych kobiet i osób niepełnosprawnych.
Pomysł stworzenia takiego miejsca powstał sześć lat temu, kiedy do prowadzonego przez towarzystwo domu dla bezdomnych zaczęły przychodzić pierwsze kobiety. – Początkowo nie było z nimi problemu, ale później okazało się, że prowokują mężczyzn i powstaje wiele sytuacji konfliktowych. Potem doszły jeszcze problemy z osobami niepełnosprawnymi, które potrzebowały lepszej opieki. I stał się cud za sprawą naszego patrona – udało się w sześć lat stworzyć takie miejsce – wyjaśnia Gabriela Kowalczyk, prezes grupy.
Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.