Przez ogień i wodę doszli do Tronu Królowej Polski, tak wypróbowani zaczynają zdawać egzamin w codzienności.
Każda grupa była witana i pozdrawiana z Wałów Jasnogórskich przez bp Ignacego i ks. Romualda
Ks. Roman Tomaszczuk
Można tak: dystans – 255 km nurt główny, 280 z Wałbrzycha i z Głuszycy; stan osobowy – 920; ilość księży – 32, kleryków – 25; poza tym np. 19 Ukraińców oraz po jednym pątniku z USA i Kanady; albo jeszcze: służba medyczna interweniowała 1280 razy (m.in. wyjęła 103 kleszcze, przebiła 658 bąbli).
Najstarszy pielgrzym, brat Zbigniew (80 lat), najmłodsza Martynka (2 lata). Najliczniejsza grupa – 6. z Kłodzka (190 osób). Jednak nie odda to istoty świętych dni, których podsumowaniem 9 sierpnia była Msza św., sprawowana w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze.
Dopiero słowo biskupa, który rozważał scenę z Kany Galilejskiej, miłosne zjednoczenie w Komunii św. i zawierzenie swoich spraw Maryi wydobywa z pielgrzymki to, co ważne i najbardziej prawdziwe, bo sięgające nieba.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.