Siła żywotności

Gość Świdnicki 37/2012

publikacja 13.09.2012 00:15

O zakonnym rytmie dnia, pierwszych wrażeniach i zadaniach czekających zakonnego proboszcza mówi o. Samuel Paweł Pacholski.

Siła żywotności Ks. Roman Tomaszczuk

Ks. Roman Tomaszczuk: Czym będzie się wyróżniać zakonna parafia? Wielu mieszkańców ma szczególne co do Was, paulinów, oczekiwania.

O. Samuel Paweł Pacholski: – Najpierw chcemy kontynuować to, co do tej pory udało się wypracować w parafii. Przed nami duszpasterzowali tu gorliwi kapłani, dlatego zauważamy wiele dobrych inicjatyw, które będziemy rozwijać. Niemniej tam, gdzie pracują zakonnicy, tam starają się przeszczepić wiernym także charakterystyczny dla siebie rys duchowości.

Zatem – kim jesteście?

– Naszym charyzmatem jest szerzenie kultu Maryi, szczególnie w znaku Jasnogórskiej Królowej oraz posługa sakramentalnego pojednania. Tak jest dzisiaj, choć na początku, a zakon liczy sobie 704 lata, byliśmy pustelnikami, stąd patron: św. Paweł Pierwszy Pustelnik. Potem, gdy w XVI wieku na Węgrzech, skąd się wywodzimy, zakon został właściwie doszczętnie zniszczony, ocalał przede wszystkim w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wtedy też pierwotny charyzmat połączył się z charyzmatem sprawowania opieki nad sanktuariami, ponieważ głównym klasztorem w prowincji polskiej była Jasna Góra. Potwierdził to w bardzo wyjątkowy sposób Jan Paweł II, który gdy w 1979 r. nawiedzał Jasną Górę, zobowiązał nas, paulinów, do odczytania na nowo naszego charyzmatu właśnie w perspektywie tego sanktuarium.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.