Papież Benedykt XVI nie pozostawia złudzeń – głęboki kryzys wiary dotknął wielu ludzi. Dzisiejsze chrześcijaństwo, zwłaszcza w Europie, stało się jałowe i pozbawione smaku. Przez wielu zostało sprowadzone do barwnej, ale traktowanej z przymrużeniem oka tradycji. I papież się na taki stan rzeczy nie zgodził. Ogłosił Rok Wiary.

Chce się pić

Ziemia kłodzka przed wieloma laty była nazywana „krainą Pana Boga”. Życie religijne musiało tu tętnić wyjątkowo mocno, skoro ludzie je prowadzący pozostawili po sobie tyle wspaniałych znaków wiary w postaci urokliwych sanktuariów, monumentalnych kościołów, przydrożnych krzyży i kaplic. Tak było. A jak jest teraz? Różnie, ale na pewno nie na tyle dobrze, by uznać, że szklanka jest w połowie pełna. A nawet jeśli, to i tak za mało. Widać gołym okiem, jak wielu ludzi szuka sensu, głębszego zrozumienia siebie, swojego miejsca na ziemi. I próbują ten głód, to pragnienie ugasić. Czy jednak mogą to zrobić za pomocą dobrobytu, sukcesu? Jak pokazuje doświadczenie – jest to niemożliwe.