Początek schizmy?

Ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 04/2013

publikacja 24.01.2013 00:15

To miała być miła kolacja na zakończenie kolędowego dnia...

Żeby modlić się według starego rytu, nie trzeba wypowiadać posłuszeństwa papieżowi Żeby modlić się według starego rytu, nie trzeba wypowiadać posłuszeństwa papieżowi
Ks. Roman Tomaszczuk

Ponieważ komentarz o lefebrystach, czyli członkach Bractwa św. Piusa X, zamieszczony na naszej stronie internetowej wywołał internetową burzę, warto nakreślić tło tego tekstu.

Dobry słuch

Na zakończenie kolędowego dnia często ksiądz jest zapraszany na posiłek. Zazwyczaj gospodarzami są ludzie zaangażowani w życie parafii. Tak było i w tym wypadku. Przy stole oprócz małżonków były ich dzieci, nastoletnia córka i studiujący syn. I to jego wyznanie sprowokowało zdumienie, a potem długą rozmowę, która była główną przyczyną internetowego komentarza. Chłopak zapowiedział bowiem, jak gdyby nigdy nic, że uczy się ministrantury, by służyć do Mszy św. sprawowanej w kaplicy Bractwa św. Piusa X. – Chyba się przesłyszałem, chciałeś powiedzieć: Bractwa św. Piotra (czyli takiego, które pielęgnuje trydencki ryt, ale w Kościele katolickim – red.)? – Nie, nie przesłyszał się ksiądz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.