To nasz obowiązek

Gość Świdnicki 17/2013

publikacja 25.04.2013 00:15

Ruszyła akcja zbierania podpisów pod apelem Akcji Katolickiej Diecezji Świdnickiej do władz RP.

To nasz obowiązek – Potrzebujemy kompleksowego programu polityki prorodzinnej, – mówi Monika Rejman Mirosław Jarosz

Mirosław Jarosz: Dlaczego zdecydowaliście się napisać apel do władz sprzeciwiający się legalizacji związków partnerskich, chociaż można obawiać się, że premier i ministrowie nie wezmą go pod uwagę?

Monika Rejman: Nawet gdyby faktycznie tak się stało, to jest to nasz obowiązek moralny. To obowiązek mój jako prezesa Akcji Katolickiej, jako samorządowca, katolika czy po prostu jako obywatela tego kraju. Musimy interweniować. Jeżeli nikt nie usłyszy głosu nas, katolików, to zostaniemy zepchnięci na margines życia społecznego. Musimy stawać w obronie małżeństwa i rodziny jako świętej wartości.

Dlaczego zdecydowaliście się na zbieranie podpisów w całej diecezji? Nie wystarczyłby wasz list?

Moglibyśmy oczywiście napisać apel do władz RP w swoim imieniu, ale nie do końca o to chodzi. Jak mówi powiedzenie – w grupie siła. Chcemy pokazać, że my, „mohery”, jak określają nas pogardliwie niektórzy, jesteśmy ludźmi świadomymi, że zależy nam na przyszłości Polski. Jestem przekonana, że w naszej diecezji są ludzie, którzy poprą nasz apel bez wahania. Dlatego zachęcam o włączenie się w akcję zbierania podpisów pod nim.Pary homoseksualne, które stanowią ułamek procenta naszego społeczeństwa, nie mogą dyktować nam warunków i wprowadzać swoich praw. Nie możemy mieć kompleksów, że jesteśmy gorsi czy nietolerancyjni. To mainstreamowe media wmawiają katolikom, tym, którzy jeszcze zdrowo myślą i bronią rodziny, że są nienormalni, nietolerancyjni, że sieją mowę nienawiści i niezgody. Wielu Polaków ulega tej presji. Boi się obronić i stanąć po stronie prawdy. Nie dajmy się zastraszyć.

Czy legalizacja związków homoseksualnych jest faktycznie tak wielkim problemem?

Proszę przypomnieć sobie nauczanie Jana Pawła II o rodzinie, roli ojca i matki, zadaniach kobiety i mężczyzny. Wszyscy wiemy, że wychowywanie przez osoby tej samej płci nie służy rozwojowi psychicznemu i emocjonalnemu dziecka. Dlatego nie możemy pozwolić na legalizację związków homoseksualnych, bo jak pokazują przykłady innych krajów, następnym krokiem tego środowiska jest chęć adoptowania dzieci. To prosta droga do degeneracji społeczeństwa. Polska jest praktycznie na samym końcu listy krajów świata, jeżeli chodzi o liczbę urodzin dzieci. Rząd, proponując legalizację związków partnerskich, tak naprawdę odciąga naszą uwagę od istotnych problemów, jakie dotykają polskie rodziny. Zamiast skupić się na budowaniu kompleksowego programu polityki prorodzinnej, proponuje się nam kolejne elementy, które ją niszczą. W Polsce nie ma polityki prorodzinnej. Nie zgadzamy się na to.

Tekst apelu i listy podpisów na stronach internetowych: diak.swidnica.pl oraz diecezja.swidnica.pl. Podpisane listy należy przesłać do 15 czerwca na adres: Wydział Duszpasterski Świdnickiej Kurii Biskupiej, ul. Jana Pawła II, 1 58-100 Świdnica.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.