Z papieską obecnością

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 21/2013

publikacja 23.05.2013 00:00

To niepozorna na pierwszy rzut oka miejscowość. Dopiero z bliska zadziwia perłami sztuki sakralnej i odkrywa ślady bł. Jana Pawła II.

Symboliczna wymowa bogaczowickiego „Pokłonu pasterzy” łączy się z popularną w opactwie cystersów w Krzeszowie ideą Emmanuela Symboliczna wymowa bogaczowickiego „Pokłonu pasterzy” łączy się z popularną w opactwie cystersów w Krzeszowie ideą Emmanuela
Mirosław Jarosz

Stare Bogaczowice znane były już w średniowieczu. Tędy przebiegał szlak z kasztelanii strzegomskiej i ze Świdnicy do Czech. Najstarszą osadę stanowiła prawdopodobnie górna część wsi, wokół starego kościoła św. Mikołaja na północnym brzegu Strzegomki. Tutejsza historia silnie związana jest z pobliskim Krzeszowem. W 1292 r., fundując klasztor cystersów w Krzeszowie, książę Bolko I wymienił jako uposażenie m. in. także Stare Bogaczowice z okolicą. Miejscowość przeżyła rozkwit pod koniec XVII w. Większość projektów budowlanych w dobrach klasztornych cystersów, które do dziś cieszą oczy mieszkańców i turystów zostało przeprowadzonych w Starych Bogaczowicach pod panowaniem dwóch energicznych opatów krzeszowskich: Bernarda Rosy i jego następcy Dominika Geyera. Dziś na Szlaku Sakralnej Sztuki Barokowej im. Michaela Wilmanna znajdują się kościół parafialny św. Józefa i kaplica św. Anny. W kościele najcenniejszym zabytkiem jest obraz ołtarzowy autorstwa Johanna Claessensa przedstawiający pokłon pasterzy, a w kaplicy cała monumentalna dekoracja freskowa autorstwa Franza Heigla.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.