Usiądź koło Charlotty

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 27/2013

publikacja 04.07.2013 00:15

To jedno z najmniejszych naszych uzdrowisk. Ma jednak swój klimat i charakter. Cenią je szczególnie ci, którzy tęsknią za harmonią i spokojem.

 Jak przed wiekami, tak i dziś centrum życia kurortu leży wokół placu Zdrojowego Jak przed wiekami, tak i dziś centrum życia kurortu leży wokół placu Zdrojowego
Mirosław Jarosz /GN

Jedlina jako miasteczko pojawia się na mapach w połowie XVIII w, choć o pobliskiej Jedlince są wzmianki już w wieku XIII. Charlottenbrunn, bo tak brzmiała pierwotna nazwa, leżała w granicach Księstwa Świdnickiego. Wtedy jej zasięg ograniczał się do nieregularnie rozłożonej, niewielkiej grupy budynków zlokalizowanych wokół placu Zdrojowego. Przez środek placu płynął potok, wzdłuż którego wytyczono aleje prowadzące w kierunku centralnie założonego pawilonu głównego źródła Charlottenquelle. Miejscowość i źródło wzięły nazwę od Charlotty, żony Hansa Christopha barona von Seher-Thoss, założyciela uzdrowiska. Uzdrowisko stało się znane w regionie pod koniec XIX w. Wtedy też je rozbudowano. W 1863 r. powstał kościół ewangelicki (obecnie odrestaurowywany), a w 1934 r. oddano do użytku kościół katolicki pw. Świętej Trójcy. W jego wnętrzu można zobaczyć wspaniałą mozaikę ołtarzową przedstawiającą rajski ogród.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.