Tranzyt wciąż niszczy

xrt

publikacja 10.08.2013 08:20

Były burmistrz przypomina historię "małej obwodnicy" w Ząbkowicach Śląskich.

Tranzyt wciąż niszczy Nie wiadomo, kiedy będzie można wreszcie korzystać z "małej obwodnicy" w Ząbkowicach Śląskich ks. Roman Tomaszczuk /GN

Mieszkańcy ul. Kamienieckiej w Ząbkowicach Śląskich nie mogą się doczekać aż powstanie tzw. "mała obwodnica", która odciąży miasto od ruchu samochodów ciężarowych. Inwestycja prowadzona jest przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnego Śląska.

Pierwszy etap prac budowlanych był prowadzony z dala od głównych dróg, dlatego mieszkańcy niepokoili się, że nic się w tej materii nie dzieje. Obecnie kształt obwodnicy jest już widoczny – zarówno od ul. Kamienieckiej (za Ząbkowicami), jak i od ulicy Kłodzkiej (przy stacji paliw).

Inwestycja miała się  zakończyć pod koniec roku 2012, jej budżet opiewa na ponad  23 mln zł. Obwodnica Ząbkowic realizowana jest w systemie „zaprojektuj i wybuduj” na postawie umowy zawartej z wykonawcą – firmą Energopol Południe S.A.

Tranzyt wciąż niszczy   Trwają prace na skrzyżowaniu małej obwodnicy z krajową ósemką ks. Roman Tomaszczuk /GN Krzysztof Kotowicz, były burmistrz miasta, na swojej stronie internetowej tak komentuje historię i realizację "małej obwodnicy": "Budowa tzw. małej obwodnicy Ząbkowic Śląskich to już historia, której początki lokalizuję w okolicy 2004–2005 r. Mamy początek roku 2013 i inwestycja, choć jest w toku, sprawie wrażenie spowolnionej w stosunku do pierwotnych planów. Wiążące rozstrzygnięcie nastąpiło w pierwszej połowie 2010 r., kiedy jako ówczesny burmistrz Ząbkowic Śląskich byłem świadkiem podpisania umowy na realizację tego przedsięwzięcia. Nie znam przyczyn, dla których zakładany wtedy na jesień 2012 r. termin oddania do użytku objazdu ulic Kłodzkiej i Kamienieckiej nie został dotrzymany. Inwestycje drogowe w Polsce w ogóle ślimaczą się bardzo, więc może lepiej cieszyć się z tego, że w ogóle toczą się.Im szybciej nastąpi i tak już z niewiadomych przyczyn opóźnione oddanie do użytku budowanej od lata 2010 r. obwodnicy, tym lepiej dla ząbkowiczan".

Ruch tranzytowy miał ustać pod koniec ubiegłego roku, tak się nie stało po dziś dzień a przecież "od wielu lat jest on nie tylko niesłychaną uciążliwością dla mieszkańców tego rejonu miasta i ich domostw, ale też degraduje instalacje komunalne w pasie tej arterii stanowiącej dotąd drogę wojewódzką. W coraz gorszym stanie jest (a od dawna nie jest w dobrym stanie) cała nawierzchnia ul. Kamienieckiej i ul. Kłodzkie, fragmenty chodników  i pobocza. Zmaleje prawdopodobieństwo, że kolejny ciężki pojazd na którymś z zakrętów nie wpadnie w ten czy inny budynek mieszkalny lub nie dojdzie do innego tragicznego zdarzenia, bo przestrzeganie ograniczenia prędkości jest tu zjawiskiem niezwykle rzadkim. Władze Gminy nie mogą jednak zapominać, że dotychczasowa droga wojewódzka przejdzie pod zarządzanie gminne i już należałoby intensywnie myśleć nad jej modernizacją. Inwestycje drogowe były, są i jeszcze długo będą najpilniejszą potrzebą Ząbkowic Śląskich - jeśli nasza Gmina ma się rozwijać gospodarczo i społecznie" – przypomina.