W telewizji inaczej niż naprawdę

xrt

publikacja 26.12.2013 18:11

- Dziękuję pracownikom Caritas, że zanim dołączą do swoich bliskich, w dniu wigilii służą najuboższym. Doceniam ich oddanie sprawie chrześcijańskiego miłosierdzia - zapewnia ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej.

W telewizji inaczej niż naprawdę Tradycyjne potrawy - obowiązkowo także na wigilii dla biednych, samotnych i pokrzywdzonych przez los ks. Roman Tomaszczuk /GN

Biskup Ignacy Dec zgodnie ze swoim zwyczajem dzień Wigilii Bożego Narodzenia przeżywa przede wszystkim z opuszczonymi, samotnymi, biednymi i chorymi. W tym roku wziął udział najpierw w spotkaniu wigilijnym w Hotelu Maria w Wałbrzychu. Właściciele hotelu ugościli około dwóch tysięcy wałbrzyszan. – Jestem tu co roku, gdyby nie ci dobrzy ludzie, wigilia byłaby najsmutniejszym dniem w ciągu roku – zapewnia Kazimiera, mieszkanka Starego Zdroju. – Zawsze dziwię się, że biskup chce się z nami w tym dniu widzieć. W telewizji biskupi są aroganccy, dalecy i obcy. No to gdzie jest prawda? W telewizji, czy tutaj z nami, 24 grudnia? – pytał retorycznie Bogusław z Podzamcza.

Natomiast w Świdnicy biskup bierze udział w wigilii przygotowywanej przez diecezjalną Caritas, gdy na niebie ukazuje się już pierwsza gwiazdka. Kilkudziesięciu świdniczan śpiewało z biskupem kolędy, łamało się opłatkiem, składało sobie nawzajem życzenia. Na koniec wszyscy otrzymali paczki żywnościowe. – Przejmujący jest widok ludzkiej biedy, moje serce porusza widok dzieci biorących udział w tej wigilii, cieszy mnie, że nasza Caritas przychodzi najbardziej potrzebującym z różnoraką pomocą, nie tylko z okazji największych świąt, ale także w pozostałe dni roku – biskup dzielił się swoimi spostrzeżeniami.

Czytaj też: