W naszym imieniu

rt

|

Gość Świdnicki 17/2014

publikacja 24.04.2014 00:00

Istnieją dlatego, że nie brakuje poszkodowanych przez życie i dlatego, że są ludzie o sercach wrażliwych na cudzą biedę.

Ks. Radosław Kisiel podczas jednego z sześciu wielkanocnych śniadań przygotowanych przez Caritas Ks. Radosław Kisiel podczas jednego z sześciu wielkanocnych śniadań przygotowanych przez Caritas
Ks. Roman Tomaszczuk /GN

To już tradycja: w Świdnicy, w Dzierżoniowie, w Nowej Rudzie i Piławie Górnej oraz w Wałbrzychu, czyli wszędzie tam, gdzie działają jadłodajnie dla ubogich, wszyscy potrzebujący, otoczeni opieką diecezjalnej Caritas mogli skorzystać z wielkanocnego, świątecznego posiłku. – To tradycja, z której jesteśmy dumni – mówi ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej. – Dzisiaj, gdy świętujemy kanonizację Papieża Miłosierdzia, przypominamy sobie o tym, co mówił: trzeba mieć „wyobraźnię miłosierdzia”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.