Daj mi pić…

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 17/2014

publikacja 24.04.2014 00:00

Papieskie miejsca. Chociaż Jan Paweł II nigdy nie był na terenie diecezji świdnickiej jako papież, okazuje się, że nasza ziemia jest pełna śladów jego obecności.

Antonina Kowalska, uczestniczka rowerowej wyprawy z 1956 r., pod tablicą upamiętniającą pobyt ks. Karola Wojtyły w Książu Antonina Kowalska, uczestniczka rowerowej wyprawy z 1956 r., pod tablicą upamiętniającą pobyt ks. Karola Wojtyły w Książu
Mirosław Jarosz /GN

Był niezwykle ciekawy świata. Zajęć, które miał w kalendarzu, starczyłoby dla kilku osób. Wolne chwile spędzał na wędrówkach. Dzięki temu docierał i do nas. Przybywał samotnie lub z przyjaciółmi. Rozmawiał wtedy z nimi o życiu, o Bogu. Kiedy inni padali ze zmęczenia do łóżek po całodziennej wędrówce, on szedł na modlitwę.

Pieszo

Ksiądz Karol Wojtyła, zwany przez młodzież z Duszpasterstwa Akademickiego Wujkiem, z gromadką swych młodych przyjaciół ziemię kłodzką odwiedził po raz pierwszy w lipcu 1955 roku. Była to 8-dniowa piesza wycieczka górami. Trasę szczegółowo opisuje Jan Babecki, jeden z uczestników wyprawy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.