Cenią sobie wolność, bo kiedyś jej nie mieli

xrt

publikacja 10.06.2014 20:45

Przyjeżdżają, żeby się modlić i pod czujnym okiem Matki Bożej, blisko Jej serca rozważać swoje dzisiaj.

Cenią sobie wolność, bo kiedyś jej nie mieli Doskonała dla pielgrzymów pogoda pomagała w przezywaniu radości i pogody ducha ks. Roman Tomaszczuk /GN

Pięćdziesiątnica w tym roku to także święto pielgrzymów z ruchów, organizacji i wspólnot trzeźwościowych. 7 i 8 czerwca wśród 30 tysięcy Anonimowych Alkoholików i ich przyjaciół i rodzin byli także trzeźwiejący AA z Wałbrzycha, Świdnicy czy Marcinowic.

– Doświadczenie wspólnoty i jedności w radości trzeźwego życia w rodzinach było dla nas najcenniejszym – zapewnia Zofia Hatala, prezes Stowarzyszenia Krzewienia Trzeźwości w Rodzinie „Jasny Horyzont” w Marcinowicach. – Nie mam wątpliwości, że niezwykły klimat tej pielgrzymki to także zasługa Ducha Świętego. Wigilia Jego zesłania i sama uroczystość stały się dla nas mocnym doświadczeniem Boga udzielającego nam swej radości, entuzjazmu życia i wiary oraz mocy świadectwa: trzeźwego i wierzącego serca – podsumowuje.

„Jasny horyzont” zrzesza wszystkich, ceniących sobie i propagujących trzeźwy styl życia. – Kochamy wolność, bo jakoś przekonaliśmy się, często bardzo boleśnie, że uzależnienie poniża i depcze nasze życie – wyjaśnia pani prezes. 

Podczas pielgrzymki 7 czerwca wierni odprawili Drogę Krzyżową, mieli mityngi otwarte w grupach anonimowych alkoholików, erotomanów, żarłoków czy współuzależnionych i dzieci alkoholików, wzięli także udział w Apelu Jasnogórskim i we Mszy św. na wałach, której przewodniczył abp Wiesław Depo, metropolita częstochowski. 

Natomiast głównym punktem drugiego dnia pielgrzymki było zawierzenie AA, ich rodzin i przyjaciół Królowej Polski. – Dla nas wielu to było najgłębsze przeżycie. Nie chodzi tylko o mocne słowa o tym kim jesteśmy, jaką mamy historię  życia i co dzieje się u nas dzisiaj, ale także o poczucie wspólnoty i siły jaką daje solidarność  – mówi Zofia Hatala.