Siedemnaście i więcej się nie da

xrt

publikacja 10.01.2015 22:14

- To z miłości do tradycji i z przejęcia, że ona na naszych oczach zamiera, powstał nasz festiwal - wyjaśnia Grażyna Teleszko z "Cichej wody".

Siedemnaście i więcej się nie da "Cicha woda" to zespół ludowy działający w Udaninie ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Od trzech lat Udanin jest miejscem, gdzie odbywa się Festiwal Kolęd i Pastorałek organizowany przez Stowarzyszenie 'Cicha woda", które działa przy zespole ludowym o tej samej nazwie. 

W tym roku do prezentacji 10 stycznia, w udanińskim kościele, wybrano 15 zespołów i dwóch solistów. – Zgłoszeń było drugie tyle – zaznacza Grażyna Teleszko, pomysłodawczyni festiwalu. – Jednak z przyczyn organizacyjnych nie jesteśmy w stanie przyjąć większej liczby uczestników naszego spotkania – wyjaśnia. 

W pierwszej edycji udział wzięły wyłącznie zespoły ludowe. W trzeciej także chóry. – Idea jest taka, żeby śpiewać mało znane utwory, żeby sięgać do starych śpiewników, zbiorów kantyczek i prezentować kolędy i pastorałki nieznane szerokiej grupie wiernych – zaznacza G. Teleszko.

Wybrani do występu w Udaninie pochodzili z Borowa, Jaroszowa, Olszan, Stolca, Woliborza, Wróblowic, Lutomi Górnej, Kulina, Dobromierza, Strzegomia, Piekar i Udanina. 

Po prezentacji w kościele wszyscy spotkali się przy stole biesiadnym. Po posiłku był jeszcze czas na wspólne kolędowanie. 

– Mam nadzieję, że nasza inicjatywa będzie się rozwijać. W przyszłym roku chciałabym zaprosić do nas choćby dwa zespoły z innych regionów Polski. Nie wątpię, że byłoby to z wielkim pożytkiem dla nas i z radością posłuchalibyśmy kolęd, których u nas nie ma szansy usłyszeć – mówi Grażyna Teleszko.