Skuteczna Wspomożycielka. Elżbietanki

xrt

publikacja 01.02.2015 10:36

Od Narodzenia Pańskiego 2014 r. aż do końca stycznia 2015 r. figura Matki Bożej Fatimskiej peregrynowała po klasztorach Strzegomia i Świdnicy.

Skuteczna Wspomożycielka. Elżbietanki Msza św. pożegnalna - 31 stycznia ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

31 stycznia Mszy św. pożegnalnej, w kaplicy przy ul. Westerplatte w Świdnicy, przewodniczył ks. Paweł Szajner, proboszcz z Mrowin. Na modlitwie oprócz sióstr było kilkoro świeckich: dobrodzieje z Mrowin, państwo Borowscy oraz duchowe dzieci s. Leonardy, Jerzy i Joanna oraz s. Oktawia Wolska, dyrektorka Zakładu Opieki Leczniczej w Dzierżoniowie, która przyjechała specjalnie z ważnymi dla siebie intencjami, by oddać je Bogu za przyczyną MB Fatimskiej. 

W homilii duchowny jeszcze raz przypomniał sens orędzia fatimskiego. Zwrócił uwagę na obecność Maryi w życiu człowieka. – Doświadczamy w ten sposób tego samego co Zbawiciel – podkreślał. – Ona trwała przy Nim od samego początku aż po kres jego misji. On, dając nam Ją za Matkę, wiedział, że Jej potrzebujemy. Ona wyrzekła pod krzyżem kolejne "fiat", tym razem wobec macierzyństwa Kościołowi. Zgodziła się na uczestniczenie ze swą matczyną miłością w życiu każdego człowieka. Cicha, cierpliwa, wierna w swej miłości, nawet wtedy gdy jej dziecko upada, staje się przewodniczką i opiekunką na drodze do nieba. Uczymy się od Niej, jak naśladować Zbawiciela – przypominał. 

Kaznodzieja zwrócił także uwagę na wartość postu, modlitwy i pokuty jako lekarstwa dla chorego ludzkiego serca. – Bo jeśli dzisiaj żyjemy w cieniu wojny, to musimy zrozumieć, że pokój, o który się modlimy, jest pokojem rodzącym się najpierw w sercu człowieka. Pokojowe współistnienie ludzi, wspólnot, narodów, państw jest możliwe tylko dzięki temu, że pokój zagości w każdym ludzkim sercu – mówił.

Przez cały tydzień nawiedzenia siostry mieszkające w domu zakonnym: s. Anna Hałabis, s. Jonasza Bukowska, s. Leonarda Błaszkowska, s. Bonawentura Kijek i s. Edyta Skrodzka nie tylko uczestniczyły we wspólnych modlitwach przewidzianych programem dnia, ale znajdowały czas na indywidualne czuwanie przy Maryi. – Przychodziłyśmy do Matki Bożej z tym wszystkim, czym żyjemy – mówi s. Jonasza. – Dla mnie był to czas przygotowania do egzaminów semestralnych z historii Kościoła i logiki, więc w obecności Maryi powtarzałam też i materiał wymagany do zdania przez wykładowców – mówi i zaznacza z uśmiechem, że Maryja jest skuteczną wspomożycielką także w kwestiach akademickich. 

Główne spotkanie peregrynacyjne podczas nawiedzenia odbywało się po południu. Siostry odmawiały Różaniec z rozważaniami, modliły się w ciszy i wspólnie odmawiały Nieszpory. 

Z uwagi na okres świąteczny i styczeń, miesiąc wizyty duszpasterskiej w parafiach, program peregrynacji jest tak ułożony, by życie parafialne toczyło się w tym czasie swoim rytmem, podporządkowanym rytmowi zwyczajów i tradycji związanych z Narodzeniem Pańskim. 

Dlatego od 21 do 28 grudnia 2014 r. figura MB Fatimskiej nawiedzała dom zakonny sióstr elżbietanek w Strzegomiu, w następnym tygodniu była w kaplicy sióstr klawerianek w Świdnicy, następnie u franciszkanek Rodziny Maryi, jadwiżanek, prezentek i na koniec ponownie u elżbietanek, ale w Świdnicy właśnie.

Po południu 31 stycznia peregrynacja rozpoczęła się w strzegomskiej parafii pw. Najświętszego Zbawiciela i MB Szkaplerznej.