publikacja 11.06.2015 00:00
O kryzysach, które nie ranią, ekipie animatorów i weekendach zmieniających życie mówi Ewa Świeczkowska-Stolarczyk.
Ewa Świeczkowska-Stolarczyk
ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
Ks. Roman Tomaszczuk: Potrafisz podsumować cztery lata działalności świdnickiego Ośrodka Spotkań Małżeńskich?
Ewa Świeczkowska-Stolarczyk: Przez te lata w warsztatach dialogu małżeńskiego wzięło u nas udział 112 par małżeńskich z okolic i z całej Polski, a byli też Polacy z zagranicy, którzy wyemigrowali z kraju i przyjeżdżają tu na wakacje. Niektórzy wracają na kolejne etapy tej szczególnej szkoły dialogu. Odbyło się dziewięć weekendów podstawowych, dwa weekendy pogłębiające, których tematyka dotyczyła potrzeb i temperamentów. 19 razy zorganizowaliśmy tzw. spotkania poweekendowe, na których pracujemy nad utrzymaniem i rozwojem owoców spotkania się małżonków w dialogu na wyjeździe weekendowym. Wszystkie nasze weekendowe spotkania rekolekcyjne prowadzimy w domu rekolekcyjnym księży pallotynów w Ząbkowicach Śl. Spotkania poweekendowe organizujemy w Świdnicy w salkach przy parafiach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.