Para gorąca wprawiła to w ruch

xrt

publikacja 14.09.2015 09:05

Co tam pendolino! Wycieczka prawdziwą ciuchcią to dopiero frajda, a taka możliwość była na Gali Parowozów w Jaworzynie Śląskiej.

Para gorąca wprawiła to w ruch Muzealnicy zadbali o swoich gości także ciekawą konferansjerką ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Minione dwa dni w Jaworzynie Śląskiej to rzadka okazja zdumiewania się postępem technicznym, ale też odkrywania korzeni tego co jest.

Dla tysięcy odwiedzających Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku prawdziwą radością było zmierzenie się z parowozami, podpatrywanie pracy kolejarzy, sprawdzanie komfortu podróżowania dawnymi wagonami.

I oczywiście wielu powtarzało za Julianem Tuwimem: "Stoi na stacji lokomotywa, /Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: /Tłusta oliwa. /Stoi i sapie, dyszy i dmucha, /Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha".

- Przyjechałam z Wałbrzycha, niedaleko, ale po raz kolejny jestem tutaj z dziećmi, bo to dla nich wielka przygoda - mówi Teresa Kwiatek a jej synowie wyliczają największe hity: przejażdżka do Świdnicy, zakupy na stoisku z pamiątkami i selfie z... kołem lokomotywy - większym dwa razy od nich samych. 

Od 10 lat muzeum gromadzi eksponaty unikatowe w skali kraju. Główna siedziba muzeum mieści się na terenie starej parowozowni w Jaworzynie Śląskiej, jednak cześć z 49 lokomotyw parowych, spalinowych i elektrycznych oraz 56 wagonów osobowych i towarowych eksponowanych jest od niedawna w filii muzeum w Dzierżoniowie.

Dzięki pracy muzealników i wolontariuszy gotowa do obsługi ruchu turystycznego w stylu "retro" jest jedyna na Dolnym Śląsku lokomotywa parowa - Tkt48-18. Ona też była gospodynią V Gali Parowozów, która odbyła się 12 i 13 września. Miłośnicy pociągów mogli obejrzeć zabytkowe lokomotywy z innych regionów Polski oraz z Niemiec i z Czech.