Diecezjalna Caritas jest gotowa na przyjęcie czterech rodzin uciekających z Bliskiego Wschodu przed wojną.
– Państwo musi stworzyć dobry program dla ludzi, których mamy przyjąć pod swój dach – tłumaczy ks. Radosław Kisiel
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
W tej sprawie ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas, spotkał się z bp. Ignacym Decem. Omówiono możliwości i formy pomocy uchodźcom ze strony diecezji. – W Zagórzu Śląskim, w Ośrodku Rekolekcyjno-Wypoczynkowym Caritas w każdej chwili możemy dać schronienie czterem rodzinom – mówi ks. Radosław Kisiel, ale zastrzega, że przyjęcie rodzin musi być włączone w program, jaki rząd zaproponuje tym ludziom.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.