Parafia Mrowiny. Musieli umrzeć ci, którzy zniszczyli kościół, wtedy ruszyła budowa nowego.
Kościół w Mrowinach – ks. Paweł Szajner przypłacił jego budowę zawałem serca
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
Na początku lat sześćdziesiątych XX wieku, poewangelicki kościół przestał istnieć. Ale w samym centrum wsi do dziś stoi wyrzut sumienia – wieża zniszczonej świątyni.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.