Wiem, że ona mnie kocha

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 24/2016

publikacja 09.06.2016 00:00

Kiedy wiemy,
że od dziecka nigdy nie usłyszymy żadnego słowa, trudno poświęcić mu swe życie. A jednak warto.

Choć te dzieci nie potrafią mówić, przemawiają do wielu serc. Choć te dzieci nie potrafią mówić, przemawiają do wielu serc.
Mirosław Jarosz /Foto Gość

Misją Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej jest pomoc i opieka nad będącymi w potrzebie kobietami i ich dziećmi. Od 150 lat chronią przed demoralizacją dziewczęta i młode kobiety, pomagają im zdobyć kwalifikacje zawodowe, by mogły sobie poradzić w samodzielnym życiu. Od 50 lat zajmują się też działalnością opiekuńczą, leczniczą i oświatową w Piszkowicach pod Kłodzkiem. Opiekują się tam dziećmi niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi i upośledzonymi umysłowo, prowadząc Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy, który zapewnia stałą opiekę oświatową dla dzieci z Zakładu Leczniczo Opiekuńczego. Kontakt z tymi dziećmi każdego wrażliwego człowieka dotyka do głębi. Skłania do refleksji nad sensem życia, sensem bycia człowiekiem. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.