publikacja 29.06.2016 17:28
Każdy kto choć raz spróbował tego teatru - nie może się doczekać piątku.
Światło, muzyka i gest - to główne środki wyrazu, po które sięgają uliczni artyści. ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
Festiwal Teatru Otwartego to świdnickie letnie święto teatru, którego przewodnią ideą jest budowanie przestrzeni spotkania - mówi Halina Szymańska, która z ramienia Świdnickiego Ośrodka Kultury odpowiada za organizację i przebieg festiwalu. - Impreza ma charakter niekonkursowy. Jej ambicją jest prezentacja oraz powiązanie w sposób otwarty i dynamiczny różnych form teatralnej ekspresji - dodaje.
Co w tym roku? Jak zwykle przede wszystkim przedstawienia uliczne, ale też spektakle sceniczne, happeningi plastyczne, pokazy warsztatowe, performance i dyskusja o teatrze.
Festiwal jest organizowany po raz dziewiętnasty. - Od samego początku jego istotą jest pokazywanie występów najciekawszych polskich zespołów oraz uzupełnianie programu o pokazy artystów zagranicznych. Z roku na rok staramy się poszerzać i różnicować ofertę w taki sposób, by zaskakiwać widza coraz nowymi pomysłami i konwencjami - zachęca do udziału koordynatorka projektu.
Festiwal ma już na tyle mocną pozycję, że stał się kulturalno–turystyczną atrakcją regionu, co przekłada się na rosnącą liczbę widzów, a co za tym idzie – zwiększającą się stale liczbę przedstawień.
Przedstawienia odbywają się w trzech punktach rynku:
Program
Piątek – 1 lipca
Sobota – 2 lipca
Niedziela – 3 lipca