Każdy ma swój pretekst

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 29/2016

publikacja 14.07.2016 00:00

Piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna. Gdyby nie cel, ten tydzień byłby wakacyjną porażką. Z powodu celu stał się przygodą. Wymagającą, ale satysfakcjonującą.

Michał nie był przekonany, że pielgrzymka to dobry pomysł. Dał się jednak przekupić. Michał nie był przekonany, że pielgrzymka to dobry pomysł. Dał się jednak przekupić.
ks. Roman Tomaszczuk

Wakacje, a oni spoceni, zmęczeni, brudni idą całe kilometry, śpiewają, modlą się i czekają na koniec. Wiedzą, że będzie wyjątkowy. Tak jest na każdej pieszej pielgrzymce. Dystans od kilku do kilkudziesięciu kilometrów dziennie pokonują w imię Boga. On jest jedyną racją tej wędrówki, dlatego staje się ona święta. Kim są? Co im kazało zostawić dom i ruszyć przed siebie? Co czują, gdy mijają kolejne dni w drodze?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.