Jak żadna inna na świecie – ta metoda jest skrojona na miarę konkretnej kobiety.
Anna z kartą obserwacji, obok mamy córeczka Julia.
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
Gdy okazało się, że w Warszawie jest organizowane szkolenie na instruktorów Modelu Creighton, nie mogłam zmarnować tej szansy – mówi Anna Malinowska. Szkolenie to godziny spędzone na sali konferencyjnej, ale także czas formacji duchowej. Nową kadrą opiekuje się ks. Piotr Kieniewicz, marianin, który w Polsce propaguje naprotechnologię. – To kapłan z wielką charyzmą i wiedzą, bo sam jest instruktorem – podkreśla Anna. – Dzięki wiedzy i duchowości rozumiemy, że Model Creighton to tylko narzędzie, a sam Bóg kocha kobietę, jej płodność i cud poczęcia, rozwoju i narodzin dziecka – owocu miłości sakramentalnych małżonków – mówi.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.