U swojej mamy. Wałbrzych

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 28.09.2016 18:27

Parafianie ze św. Anny w Wałbrzychu pożegnali Matkę Bożą.

U swojej mamy. Wałbrzych Wierni z parafii pw. św. Anny w Wałbrzychu pożegnali Maryję. ks. Przemysław Pojasek

Po trzech dniach w parafii pw. św. Anny figura Matki Bożej Fatimskiej ruszyła w dalszą podróż. Liturgii pożegnalnej przewodniczył ks. infułat Józef Strugarek, który podziękował franciszkanom na przybycie do najstarszego kościoła w Wałbrzychu. Zwrócił uwagę, że dziś nie oddaje się już pod opiekę kościołów św. Annie, a przecież to mama Maryi, która ją wychowywała i uczyła.

W homilii ojciec franciszkanin na przykładzie dwóch puszek napoju pokazał, że pustą jest łatwo zgnieść, zniszczyć, a pełna poddana podobnej próbie jest cała. Nawiązał w ten sposób do ludzkich wnętrz wypełnionych Bożą łaską, która daje moc przetrwać nawet największe przeciwności. 

Pod koniec Mszy św. z kolei przyznał się do sekretu, że ksiądz proboszcz Jerzy Osoliński i ks. Grzegorz Kucharski namawiali go do przejścia do księży diecezjalnych, ale bronił się dzielnie, mimo iż czuł się między nimi jak wśród braci. Dziękując za dobroć i gościnność pożegnał się z parafianami.