O przyjaźni i trzech nadziejach

Gość Świdnicki 46/2016

publikacja 10.11.2016 00:00

Tradycją uroczystości Wszystkich Świętych jest nie tylko nawiedzenie cmentarza, ale i Msze św. z procesjami po jego alejach.

Biskup Ignacy w czasie procesji na cmentarzu świdnickim. Biskup Ignacy w czasie procesji na cmentarzu świdnickim.
Przemysław Pojasek /Foto Gość

W stolicy diecezji stało się już zwyczajem, że biorą w nich udział księża biskupi. W tym roku biskup Ignacy przewodniczył liturgii na cmentarzu przy ul. Brzozowej, gdzie przypomniał zgromadzonym wiernym o tajemnicy świętych obcowania. Nazwał ich przyjaciółmi człowieka, gdyż to za ich wstawiennictwem w życiu Kościoła w drodze dzieją się niejednokrotnie cuda. Zachęcił do szczególnej przyjaźni ze świętymi, zwłaszcza Matką Najświętszą. Biskup Adam Bałabuch przewodniczył natomiast Mszy św. i procesji na cmentarzu przy ul. Słowiańskiej. W homilii wskazał na życie wieczne jako cel ziemskiej wędrówki. Zauważył jednoczenie, że z celem zawsze wiążę się nadzieja, a w przypadku celu ostatecznego możemy liczyć na aż trzy nadzieje. Pierwszą z nich jest łaska zbawienia, której obrazem jest świętowanie, tryumf Baranka. W Jego krwi opłukali swe szaty znajdujący się w niebie, i to jest druga nadzieja. Trzecią zaś jest, zdaniem biskupa, spotkanie, widzenie Boga takim, jakim On jest. Pokładanie nadziei w Bogu wymaga jednak działania, zakotwiczenia nadziei w Nim samym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.