Jak w Betlejem

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 01/2017

publikacja 05.01.2017 00:00

Kiedy przyjechał biskup, okazało się, że w całej okolicy nie ma prądu. Proboszcz parafii pw. Jana Pawła II dwoił się i troił, żeby znaleźć jakieś źródło światła do oświetlenia drewnianego kościoła, w którym miała się odbyć Pasterka. Udało się zorganizować jedynie kilka świeczek.

Biskup podczas Pasterki koło Kłodzka. Biskup podczas Pasterki koło Kłodzka.
Dorota Nowakowska

We wstępie, nawiązując do zastanej sytuacji, biskup powiedział, że podobnie jak w Betlejem, tak i na Owczej Górze mimo braku prądu gromadzimy się wokół Dzieciątka. Kiedy jednak wybrzmiały słowa hymnu „Chwała na wysokości Bogu”, nagle wszystkie światła w kościele i okolicy zapaliły się. – To przepiękny symbol przyjścia na świat księcia pokoju, w ciemności grzechu zrodziło się światło nadziei – komentuje ksiądz proboszcz Janusz Garula. W homilii biskup, nawiązując do obecnej sytuacji społecznej, prosił zebranych, by nieśli innym ludziom pokój zamiast nienawiści czy niezrozumienia. Na koniec proboszcz podziękował za to, że półtora roku temu biskup zachęcił go do budowy świątyni. Mimo początkowych trudności dziś cieszy się z efektów pracy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.