Oddali pokłon jedynemu i prawdziwemu królowi

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 07.01.2017 17:39

Choć to dopiero drugi orszak, to jednak może być przykładem współpracy Kościoła z instytucjami.

Każdy z królewskich orszaków na poważnie wziął sobie przygotowania do odwiedzin Dzieciątka. Każdy z królewskich orszaków na poważnie wziął sobie przygotowania do odwiedzin Dzieciątka.
ks. Artur Tomczak

Trzy barwne orszaki królewskie przebyły drogę z Placu Targowego przez ul. Żeromskiego, pl. Stefana Kardynała Wyszyńskiego i ul. Wolności Orszak aż do Bielawskiego Rynku. Wszystko po to, by oddać pokłon jedynemu królowi, Jezusowi Chrystusowi. W uroczystym pochodzie wziął również udział biskup pomocniczy diecezji świdnickiej, bp Adam Bałabuch.

Każdy z orszaków przygotował się do pochodu przez stroje w odpowiednim kolorze:  Europa – kolor czerwony, Azja – kolor zielony, Afryka – kolor niebieski. I rzeczywiście zielony orszak miał na głowach charakterystyczne dla Chin czapki, a ich królem był ks. Krzysztof Pełech. Na czele niebieskiego orszaku stał czarnoskóry mieszkaniec parafii pw. Wniebowzięcia NMP, a czerwonego parafii pw. Bożego Ciała. Czwarta parafia, tj. Miłosierdzia Bożego połączyła swoje szyki z parafią pw. Ducha św. w zielonym orszaku.

Na trasie czekały na wszystkich liczne atrakcje i pokazy scen biblijnych. Zdjęcia można obejrzeć w prywatnej galerii ks. Artura Tomczaka TUTAJ. Na rynku dla zmarzniętych czekała gorąca herbata i słodkie upominki dla najmłodszych.