Rozbujali Świdnicę!

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 19.05.2017 00:09

Najpierw "Wyrwani z niewoli", a potem "Tau" na zaproszenie fundacji "Pistacja" pokazali, że wierzący to nie frajer.

Cała sala teatralna Świdnickiego Ośrodka Kultury tańczyła w rytm rapu. Cała sala teatralna Świdnickiego Ośrodka Kultury tańczyła w rytm rapu.
ks. Przemysław Pojasek / Foto Gość

- Mimo, że się nie znamy, że się nie widzimy, to jedną rzecz o tobie już wiem. Wiem za czym tęskni twoje serce, wiem czego pragnie twoja dusza. Możesz się ze mnie dzisiaj śmiać, drwić, Alle wiedz, że jesteśmy ulepieni z tej samej gliny i w sercach mamy wypisane te same pragnienia. Tak samo potrzebujemy wypełniania tej pustki, która często znajduje się w naszych sercach. I tak samo często dajemy się nabrać, że coś innego może ją wypełnić, ale to niemożliwe, bo tylko miłość zaspokaja głód - mówił ze sceny Jacek Heres Zajkowski z "Wyrwanych z niewoli".

Razem ze swoim kolegą Piotrem Zalewskim jako pierwsi dali koncert w świdnickiej sali teatralnej w czasie spotkania "Przyszłość zaczyna się dziś nie jutro" zorganizowanym przez fundację "Pistacja" 18 maja. Połączony ze świadectwami przekaz piosenek nie tylko skupił uwagę wypełniającej po brzegi salę młodzieży, ale również sprawił, że zaczęła gromadzić się pod sceną i tańczyć. Muzycy opowiadali o swoim nawróceniu, o radości jaka wypływa z wiary, o miłości, na którą się otworzyli. Zapraszali też na scenę młodych ludzi, z którymi bawili się przy kolejnych piosenkach.

Na zakończenie koncertu Jolanta Marchwacka i Agnieszka Wesołowska z fundacji wręczyły statuetki "Pistacji" najbardziej zasłużonym osobom. W ich gronie znaleźli się: bp Ignacy Dec, bp Marek Mendyk, Anna Zalewska - Minister Edukacji Narodowej, Marek Jurek - Europoseł, ks. Przemysław Drąg - Krajowy Duszpasterz Rodzin, o. Samuel Pacholski - proboszcz parafii paulińskiej w Świdnicy, o. Adrian Urbanek - współpracujący z fundacją, Centrum Wspierania Inicjatyw Dla Życia i Rodziny i Fundacja "Pocztowy Dar".

Odbierająca nagrodę w imieniu tej ostatniej Agnieszka Kłoda-Dębska podzieliła się z zebranymi refleksją, w której przestrzegła młodych ludzi przed niewykorzystaniem tego entuzjastycznego czasu. - Kiedy byłam tak młoda jak wy, wydawało mi się, że na wszystko jeszcze mam czas. Wszystko odkładałam, bo wydawało mi się, że to będzie trwało wiecznie, a chwile są nieulotne. Dzisiaj słuchając świadectwa Piotra i wczytując się w hasło tego spotkania przypomniałam sobie, że św. Jan Paweł II także zachęcał do tego, by przeżyć życie jego pełnią - mówiła.

W drugiej części spotkania fundacja wręczyła nagrody zwycięzcom konkursu "Moje zejście z kanapy". Zadaniem młodych uczestników było przedstawienie wpływu Światowych Dni Młodzieży na ich dalsze życie czy wiarę. W konkursie wyróżniono 3 prace: Magdaleny Stwertetschki (miejsce 3), Sandry Szczygieł i Adama Chlebowskiego (2 miejsce), a przede wszystkim Natalii Kożuch i Marcina Sosialuka, którzy otrzymaj główną nagrodę - dwuosobową wycieczkę do Rzymu.

Na scenie pojawili się także młodzi ludzie ze Świdnicy, którzy dali świadectwo swojej przemiany, rzucenia uzależnień i powrotu do wiary. Ostatnim punktem spotkania był występ "Tau", który podobnie jak "Wyrwani z niewoli" swoje piosenki przeplatał historiami z życia. Jemu też udało się pociągnąć młodzież do zabawy, ale i zainteresować ich swoją historią nawrócenia. "Przeszłość nie powtórzy się, a jutro może nie być nas, nie być nas. Przeszłość nie powtórzy się, dość już straconych szans i niespełnionych snów" - śpiewa w jednej ze swoich najnowszych piosenek raper.