Różaniec bez granic

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 03.06.2017 15:22

Tłumy członków i członkiń Żywego Różańca z całej Polski zgromadziły się niczym modląca się armia pod jasnogórskimi wałami.

Różaniec bez granic Ponad 8 tys. członków i członkiń Żywego Różańca słuchało abp. Stanisława Nowaka. ks. Przemysław Pojasek / Foto Gość

"Idźmy i głośmy jak Maryja" - hasło V Ogólnopolskiej Pielgrzymki Żywego Różańca na Jasną Górę było tematem konferencji ks. Macieja Będzińskiego.

- W jaki sposób spełniamy tę duchową, Maryjną, misyjną drogę? Przede wszystkim przez dzieło otwartego naszego serca na potrzeby Kościoła każdego dnia. Stając do modlitwy, prosimy o nowe powołania, wypraszamy nowych misjonarzy i misjonarki. Wielu kapłanów, misjonarzy przychodzi do nas, dziękując za waszą pomoc i za wasze wsparcie. Różaniec - tak jak serce Maryi - nie zna granic - mówił.

O granicach wspomniał również Maciej Bodasiński, związany z zeszłoroczną "Wielką Pokutą", który zachęcał do kolejnej akcji "Różaniec do granic", której celem jest modlitwa różańcowa 7 października 2017 r. w wybranych przygranicznych kościołach Polski.

- Pierwsze dwie dziesiątki będziemy odmawiać zwróceni w stronę naszego kraju, modląc się za niego. Pozostałe natomiast chcemy skierować w stronę sąsiednich krajów, tak by modlitwą objąć cały świat - wyjaśniał.

Po ogłoszeniach ks. Gerard Gromowski poprowadził różaniec, rozważając Tajemnice Światła.

Ostatnim zaś z punktów programu była Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Nowaka, emerytowanego metropolity częstochowskiego. W homilii, odnosząc się do hasła pielgrzymki, przypomniał, że to Koła Różańcowe najlepiej naśladują Maryję, rozważając Tajemnice Różańcowe.

- To hasło mobilizujące nas do działania, do pracy, do walki ze złem. Idźmy i głośmy jak Maryja Jezusa, modląc się, trzymając różaniec w ręce - zachęcał.

Przestrzegając przed współczesnymi niebezpieczeństwami moralnymi i duchowymi, przypomniał też słowa papieża Piusa XI: "Dajcie mi armię ludzi modlących się na różańcu, a zwyciężę świat".

- Na pewno armia ludzi na kolanach, rozmodlonych, jest dziś największym dobrodziejstwem dla Kościoła, ale i dla całego świata - dodał.