Oaza na dobry początek

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 04.01.2018 09:21

Już po raz szósty młodzież z terenu diecezji świdnickiej spędziła sylwestrową noc i nowy rok z Jezusem.

Młodzi podziwiając pokaz fajerwerków trzymali zapalone zimne ognie. Młodzi podziwiając pokaz fajerwerków trzymali zapalone zimne ognie.
Ruch Światło-Życie

Skierowana do młodzieży od 6 klasy szkoły podstawowej propozycja Ruchu Światło-Życie to okazja nie tylko do przeżycia tego wyjątkowego czasu w gronie przyjaciół, ale i do pogłębienia relacji z Bogiem. Jak się okazuje – pomysł się sprawdza i z roku na rok pojawiają się tu nowe twarze.

- Są tu tacy, którzy nie opuścili ani jednego wyjazdu z wszystkich siedmiu, które zostały zorganizowane, ale też i tacy, którzy stawiają pierwsze kroki w Oazie. W dużej mierze ci młodzi ludzie „namawiają się” sami przez utworzoną w tym celu grupę na Facebooku, w której przekazują sobie aktualne informacje lub osobiście w szkołach i innych miejscach spotkań – opowiada Małgorzata Przybylska, która wraz z 34 młodych, 2 małżeństwami, 2 innymi animatorkami i 5 duchownymi w Michałowicach wzięli udział w Sylwestrowej Oazie Modlitwy.

To już czwarty tego typu wyjazd zorganizowany przez Moderatora Ruchu Światło-Życie Diecezji Świdnickiej ks. Mirosława Rakoczego (ojca duchownego Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy). Swoim zaangażowaniem w ruch od lat zaraża podopiecznych, stąd i tym razem przyjechali z nim do miejscowości nieopodal Szklarskiej Poręby dwaj neoprezbiterzy – ks. Mariusz Maluszczak i ks. Łukasz Basisty, ale i dwaj diakoni – dk. Tomasz Kula i dk Wojciech Oleksy.

Te kilkudniowe rekolekcje zaczęły się już 27 grudnia i trwały do 1 stycznia. Od lat organizatorzy mają coraz więcej chętnych. Co tak przyciąga młodych?

- Po pierwsze w takim gronie tworzą się, rozwijają i umacniają przyjaźnie i relacje z ludźmi, którzy mają te same wartości. Dodatkowo te wartości i podstawy są tu przekazywane i umacniane. Tegoroczna tematyka przybliżyła nastolatkom osobę Jezusa jako mocarza Ducha św., lekarza grzeszników, światłość świata, która wyzwala z ciemności i naszego brata, który uwalnia od lęku i pozwala stać się dzieckiem Bożym i dziedzicem królestwa niebieskiego. Można powiedzieć, że to właśnie Jezus jest największą „przynętą” – dodaje animatorka.

Podkreśla również, że zawsze temu spotkaniu towarzyszy dużo radości, szczególnie podczas pogodnych wieczorów, które prowadzi sama młodzież, włączając się w zaproponowane projekty i zadania. Zwieńczeniem rekolekcji jest zabawa sylwestrowa z tańcami.