W Bieszczady ze św. Janem Bosko

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 29.01.2018 15:33

Ponad 50 młodych osób wraz z ks. Marcinem Zawadą z Nowej Rudy-Słupca pojechało w góry. Wyjazd miał nie tylko zapewnić odpoczynek, ale i rozwój duchowy.

Patron zimowiska towarzyszył dzieciom i młodzieży każdego dnia Patron zimowiska towarzyszył dzieciom i młodzieży każdego dnia
ks. Marcin Zawada

Od 21 do 26 stycznia dzieci i młodzież z parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z księdzem i wychowawcami wyjechały na zimowisko w Rzepedzi, tj. wsi leżącej na pograniczu Beskidu Niskiego i Bieszczadów.

Ponieważ na patrona wyjazdu ks. Marcin wybrał św. Jana Bosko, więc każdy dzień zaczynał się od spotkania z Bogiem we Mszy św. Ofiarując samych siebie, swoje rodziny i parafię, odpoczywający mogli ze spokojem spędzać ferie zimowe. 

- Wzmocnieni słowem Bożym, mogliśmy nawet „przenosić góry”, a nie tylko pokonać bajecznie ośnieżoną trasę do Pustelni św. Jana z Dukli czy zdobyć szczyt, na którym znajduje się klasztor sióstr nazaretanek w Komańczy, gdzie był internowany kard. Stefan Wyszyński. Zimowisko w Bieszczadach to takie nasze górskie rekolekcje, na których mieliśmy szansę oddać nasze smutki i radości Matce Bożej Saletyńskiej, odwiedzając Jej sanktuarium w Dębowcu. Byliśmy też w sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym, które zachwyciło nas swoją prostotą i pięknem. A błogosławiony Bronisław Markiewicz stał się szczególnie bliski naszym sercom ze względu na to, że podobnie jak nasz patron, Jan Bosko, przejmował się losem osieroconych, biednych dzieci i opuszczonej młodzieży - opowiada ks. Marcin.

Uczestnicy zimowiska wykorzystali również przygotowany stok narciarski w Lesku czy znajdujące się nieopodal Muzeum Narciarstwa im. Stanisława Barabasza w Cieklinie, gdzie znajdują się narty z 1917 roku. Nie brakło też zabawy tanecznej.