Przetrwali tylko nieliczni

Joanna Wudyka

|

Gość Świdnicki 13/2018

publikacja 29.03.2018 00:00

Ta forma terenowej modlitwy również w naszej diecezji przyciąga coraz więcej pasjonatów nocnych wypraw. Najwięcej rusza z Bielawy, jednak najtrudniejsza w tym roku okazała się EDK w Szczytnej.

▲	W Szczytnej uczestnicy zmagali się nie tylko z nocą, ale również z mrozem i prószącym śniegiem. ▲ W Szczytnej uczestnicy zmagali się nie tylko z nocą, ale również z mrozem i prószącym śniegiem.
Joanna Wudyka /Foto Gość

W poniedziałkowy wieczór siedzę i piszę artykuł. Nagle dzwoni telefon. – Idziesz z nami na EDK ze Szczytnej – mówi Jarek. Odpowiadam: – Niestety nie, w sobotę od rana pracuję, ale będę z wami na początku, zrobię kilka zdjęć – odpowiadam. – Słyszałaś, że w piątek ma padać śnieg i temperatura znów ma spaść poniżej zera? – kontynuuje Jarek.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.