Zachowali się jak trzeba

Joanna Wudyka

|

Gość Świdnicki 14/2018

publikacja 05.04.2018 00:00

„W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i zbawienia. Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej…”.

Grypsy zapisane  na karteczkach  pomogły przenieść się młodym w czasy żołnierzy wyklętych. Grypsy zapisane na karteczkach pomogły przenieść się młodym w czasy żołnierzy wyklętych.
Joanna Wudyka /Foto Gość

Tak brzmiały słowa przysięgi składanej niegdyś w lasach przez żołnierzy AK. Teraz na pamiątkę wybrzmiały ponownie. Sobotni poranek, godz. 9.45. – W dwuszeregu zbiórka! – rozkazuje komendant. Apel, modlitwa i do dzieła. – Wymyśliliście już sobie kryptonimy? Będą wam potrzebne – słychać jedno z pierwszych zadań na trasie gry miejskiej, której hasło brzmi: „Zachowali się jak trzeba”. Mamy, ojcowie, druhowie, przyjaciele i znajomi – to oni przygotowywali niezapomnianą lekcję historii. Zabawa zaangażowała prawie 90 uczestników, którzy na własnej skórze mogli przeżyć to, co przed laty żołnierze niezłomni. Tajemne narady, walka o prawdę, spotkanie z funkcjonariuszem UB, przesłuchania czy przysięga w lesie. Pomysł powstał, by wychowywać, uczyć i integrować. Wszystko w gronie rodzinnym.

Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.