Podążali za Jakubem

Kamil Gąszowski Kamil Gąszowski

|

GOSC.PL

publikacja 05.06.2023 10:45

W Bielawie grupa mężczyzn spędziła weekend, aby podobnie jak syn Izaaka odnaleźć swoją tożsamość jako syna, oblubieńca i ojca.

- Podobnie jak Jakub chcemy przejść pewną drogę, żeby dostrzec, kim jesteśmy jako mężczyźni, oraz do jakiej misji zostaliśmy przez Boga wezwani - mówi Łukasz Zaryczny. - Podobnie jak Jakub chcemy przejść pewną drogę, żeby dostrzec, kim jesteśmy jako mężczyźni, oraz do jakiej misji zostaliśmy przez Boga wezwani - mówi Łukasz Zaryczny.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

W miniony weekend w domu parafialnym przy kościele pw. Wniebowzięcia NMP W Bielawie 20 mężczyzn z Bielawy, Dzierżoniowa, Kłodzka, Ząbkowic Śl. czy Świdnicy wzięło udział w Kursie Jakub. Jest to jeden z trzech kursów Szkoły Nowej Ewangelizacji, które pomagają odkryć męską tożsamość, uczą, jak walczyć z przeciwnościami, oraz budują potrzebę zaangażowania w środowisko życia. 

– Podobnie jak Jakub chcemy przejść pewną drogę, żeby dostrzec, kim jesteśmy jako mężczyźni, oraz do jakiej misji zostaliśmy wezwani przez Boga. Będziemy podążać drogą Jakuba, który nie był najświętszą osobą na świecie. W swoim postępowaniu często był na granicy, oszukiwał i ściemniał. Ale jednego nie można mu odmówić – choć często był słaby i zmagał się z sobą, zabiegał i walczył o błogosławieństwo – mówi Łukasz Zaryczny ze wspólnoty Dom na Skale we Wrocławiu, który wraz z mężczyznami ze wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca z diecezji świdnickiej poprowadził kurs.

Łukasz przekonuje, że potrzebna jest przestrzeń, w której mężczyźni mogą pobyć ze sobą, poruszając tematy dotyczące swojej tożsamości, ale też gdzie nauczą się walczyć o siebie, swoją przyszłość i błogosławieństwo Boga. – Dostrzegam, że mężczyźni są samotni wśród tłumu – mówi i dodaje, że obserwuje dwa typy mężczyzn: – Są mężczyźni, którzy mają w sobie dużo pytań i szukają na nie odpowiedzi, ale też tacy, o których trzeba zawalczyć. Nie spodziewają się, że odpowiedzi na swoje pytania znajdą w Kościele. Podczas tego kursu Bóg chce odpowiedzieć na ich pytania i potrzeby, ale też zainterweniować w procesie odkrywania swojej tożsamości.

Kurs jest oparty na metodach Szkoły Nowej Ewangelizacji. Uczestnicy przez trzy dni mogli wysłuchać szeregu konferencji, wzięli także udział w pracy w grupach. Nie zabrakło czasu na modlitwę i Eucharystię. – Po zakończeniu wszyscy podzielili się swoim świadectwem. Każdy odkrył coś, co go zaskoczyło i umocniło – mówi Dominik Ostrowski, jeden z organizatorów.


Więcej w nr. 24 „Gościa Świdnickiego” na 18 czerwca.