Eucharystia wzmocnieniem na czas pustyni

diecezja świdnicka

|

GOSC.PL

publikacja 09.06.2023 10:35

W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa przy ołtarzu świdnickiej katedry stanęło dwóch biskupów.

Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Mszy św. przewodniczył bp Ignacy Dec, który w homilii nawiązując do wyjścia z Egiptu i czterdziestoletniej wędrówki Izraelitów przez pustynię do Ziemi Obiecanej, zwrócił uwagę, że również życie każdego chrześcijanina należącego do Kościoła, nowego ludu Bożego, jest wędrówką do nieba.

- Jak Izraelici natrafiamy na tereny pustynne, gdzie są węże jadowite i skorpiony, gdzie brakuje wody i pożywienia. Te węże i skorpiony, te różne braki i niedomagania mają dziś inne nazwy. Są to nasze niepowodzenia, nieżyczliwi ludzie; wrogowie, którzy nam nieustannie dokuczają. Jest to brak miłości, brak wrażliwości, brak zdrowia, różne porażki, przeróżne kłopoty osobiste i rodzinne - wymieniał bp Dec, podkreślając, że na tak trudną drogę Chrystus dał wzmocnienie, którym jest Eucharystia, pokarm Bożego Chleba.

Dodał, że spożywanie Ciała Pańskiego nie tylko zacieśnia więź z Chrystusem, ale także jest zadatkiem życia wiecznego i źródłem jedności.

Procesji eucharystycznej przewodniczył natomiast biskup świdnicki Marek Mendyk. Przy każdym z czterech ołtarzy skierował do idących za Najświętszym Sakramentem słowo. Zachęcał w nim do trwania przy obecnym w kawałku chleba Chrystusie, do odpowiedzi na Jego wezwanie do wzięcia udziału w cudzie hojności Boga.

- Kiedy otwierając nasze serca, pozwalamy, aby Jego obecność wypełniła naszą codzienność, możemy za św. Pawłem powiedzieć: „Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20). W ten sposób otrzymam moc, żeby moje życie mogło się przemienić, abym mógł pokonać zło, wygrywać z grzechem, ze swoimi słabościami. Trwając w relacji jedności z Nim, zyskamy też zdolność budowania i podtrzymywania relacji z innymi ludźmi: rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami, tymi spotkanymi na drogach naszego życia - przekonywał bp Mendyk.

Zauważył też, że przyjmując miłość Pana Boga, ciesząc się Jego bliskością, uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy sami, potrafimy się też tą miłością dzielić, dawać ją innym.