Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję za te wszystkie szczegółowe informacje. Rzeczywiście, jest tak, że gdy w parafii (parafiach?) wspomina się o odpuście, wszystko jest przekazywane tak, jakby sprawy szczegółów odpustu były oczywiste. A – niestety – chyba coraz mniej rzeczy ze sfery sacrum jest oczywistych...

I właśnie, gdy jest „okazja” do odpustu i, wyjaśniwszy sytuację, celebrans rozpoczyna modlitwy w intencjach papieskich, brakuje mi zawse jednej rzeczy: żeby te papieskie intencje były na głos przeczytane. Tak naprawdę dopiero kilka lat temu, gdy w gazetce parafialnej zaczęto drukować comiesięczne intencje papieskie, zrozumiałem, że nie chodzi tu o modlitwę w intencji samego Papieża... Mam obawy, że nie byłem jedynym, który tego nie rozumiał.

Chciałbym zachęcić Księdza Doktora i Księdza Redaktora xrt, by podkreślali „istnienie” papieskich intencji także w artykułach takich, jak ten powyższy. W sumie nawet jeżeli moje obawy o niezrozumienie ostatniego warunku odpustu są nieuzasadnione.

Z serdecznym pozdrowieniem
GregorioW