Gdy zaczynały, nie miały nic – zupełnie tak samo jak ci, którym chcą pomóc.
To miejsce i tych ludzi albo chce się natychmiast wymazać z pamięci, albo pozostają głęboko w sercu. Nawet w niebie. Tak przynajmniej wynika z historii s. Wandy od Woli Bożej i od… fundacji jej imienia.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.