Fani i przyjaciele chłopaków z Bujwida, gdzie lata temu spotkali się w Duszpasterstwie Akademickim „Wawrzyny” i zaczęli ze sobą muzykować, świętowali z nimi nową płytę 24 maja w "Starym Klasztorze".

Wbrew nazwie klubu, teksty piosenek nie mają wiele wspólnego z życiem zakonnym. Wprost przeciwnie, to przede wszystkim codzienność opisana słowem i muzyką. Dojrzałych mężów i ojców - mężczyzn, którzy mocują się z życiem, troszczą się o swoje żony i dzieci, ale też walczą o wiarę. „Pozor” bowiem to płyta autentyczna, na której tę walkę i jej owoce słuchać.

– Tak zresztą powstawała ta płyta, inaczej niż wcześniejsze, bez pośpiechu. Każdy z nas przynosił na kolejne sesje swoje pomysły i muzyczne, i tekstowe, i tak rodziły się piosenki. Dlatego przy wielu z nich trudno wskazać na jednego autora, są dziełem zbiorowym – wyjaśnia Marcin Oleksy w wywiadzie dla Radia Rodzina.

Skład zespołu 40 Synów i 30 Wnuków Jeżdżących na 70 Oślętach nie zmienia się od 1999 r. (Artur Bednarski – perkusonalia, Marek Bryłka – gitara basowa, Łukasz Damurski – zestaw perkusyjny, Marcin Oleksy – gitara klasyczna, głos, muzyka, Andrzej Ruszczak – gitara akustyczna, głos, muzyka, Robert Ruszczak – akordeon, sopiłki, klawisze, głos), niemniej co jakiś czas pojawiają się wśród „osiołków” goście. Tym razem jest nim Alek Sadowski, którego trąbka tworzy klimat trzech utworów. „Pozor” przykuwa uwagę, daje siłę, porusza, zaskakuje, ale przede wszystkim otwiera – na codzienność: umęczoną, zabieganą, szarą ze skargą: „Nie umiem żyć,/ Tak jak bym chciał”, na szczęście „Rozrywasz zasłonę,/ Nie patrzysz na grzechy/ Jest krew przelana/ Jest moc miłosierdzia”.

Zespół 30i40na70 jest dobrze znany w regionie i w Polsce, natomiast ze Świdnicą jest związany szczególnie dzięki Arturowi Bednarskiemu, który tutaj mieszka ze swoją żoną Joanną i córeczkami Hanią, Łucją oraz Zuzią i dzieli się wiarą we wspólnocie Domowego Kościoła.