Prawdopodobnie to jedyna taka inicjatywa w Polsce – zaproszenie do przeżycia głębiej Roku Wiary dla... specjalistów od wiary.
Po tematach o grzechu i potrzebie szczęścia przychodzi czas na odkrywanie na nowo, że tylko Jezus jest Zbawicielem, jest Panem i Królem chwały – tyko On. Od 5 tygodni 23 księży z terenu diecezji idzie drogą nawrócenia wskazaną przez Seminarium Odnowy Wiary. Spotykają się raz w tygodniu, w poniedziałek w palotyńskim domu rekolekcyjnym w Ząbkowicach Śląskich. Na początku modlą się Liturgią Godzin, potem dzielą się swymi przeżyciami w małej grupie, wreszcie na koniec słuchają konferencji głoszonej przez prowadzących.
To prawdopodobnie jedyna tego rodzaju inicjatywa w Polsce. Pomysłodawcą jest ks. Krzysztof Ora, który w specjalnym liście do księży zachęcał do udziału w szczególnej formie kapłańskich rekolekcji. List taki otrzymał każdy z trzystu księży pracujących w diecezji – otrzymał do rąk własnych. „Czyż nie potrzebujemy na nowo spotkać Pana, by wskazywana przez bł. Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI konieczność dzieła nowej ewangelizacji dokonywała się z nowym zapałem i entuzjazmem? – pytał w liście ks. Ora. – Czyż po to, by głosić Ewangelię, by przepowiadać w mocy Ducha Świętego i my nie potrzebujemy, by i nam ogłoszono na nowo Dobrą Nowinę, prawdę o Chrystusie, który nas umiłował, oddał życie za nas, ludzi słabych, i grzesznych? Czyż zachęcając innych do włączania się w życie wspólnot ułatwiających rozwój życia wiary, nam samym nie dokucza poczucie zmagania się w pojedynkę?”.
W drogę odnowy wyruszyli księża o różnym doświadczeniu pracy w duszpasterstwie. Większość z nich to młodzi wikarzy, ale jest także kilku proboszczów. – W minioną niedzielę zachęcałem swoich parafian do podjęcia szczególnego dzieła przygotowania do naszego odpustu, do udziału w seminarium odnowy wiary – mówi ks. Stanisław Piskorz, proboszcz z Ołdrzychowic Kłodzkich, jeden z uczestników seminarium dla księży. – Zależy mi bardzo na tym, żeby Rok Wiary nie przeszedł bez echa, ale żeby zostawił w wiernych trwały ślad – radość z osobistej więzi z Panem, z doświadczenia działania Ducha Świętego, zawierzenia się Ojcu, który jest w niebie – wyjaśnia.
Sam prowadzący, ks. Piotr Wawrzynek, stawia księżom zadanie otwarcia się na Ducha Świętego. – Tam, gdzie na co dzień obcuje się z łaską Bożą, bo się jest szafarzem sakramentów, tam łatwo się na nią znieczulić – mówił podczas pierwszego, wprowadzającego spotkania. – A przecież my mamy być pierwszymi, którzy jej doświadczają, bo przez nas ona spływa na wiernych. Trzeba więc narodzić się na nowo – zapowiadał, odwołując się do spotkania Nikodema z Jezusem. – Nikodem był nauczycielem, autorytetem duchowym, szanowanym za to, że znał się na Piśmie, ale kiedy nocą przychodzi do Jezusa, wie, że jest bezradny wobec Tajemnicy, której służy. Jest także przekonany, że tylko Jezus może odsłonić przed nim prawdę. Uznaje więc, że musi się narodzić na nowo – wyjaśniał, a księża doskonale rozumieli, że to oni dzisiaj są Nikodemami i zrobią wszystko, żeby życie, które przynosi Jezus, ich nie ominęło.
Motywacje i oczekiwania
Ks. Grzegorz Fabiński, 3 lata kapłaństwa, pracuje w Wałbrzychu: – Zauważyłem, że w moich codziennych zajęciach jest dużo mojej aktywności, a mało obecności Jezusa. Zależy mi na tym, żeby poprzestawiać akcenty w mojej pracy. Nie chcę pracować tylko dla Niego, ale chcę iść do ludzi z Dobrą Nowiną chwały Pana. Jestem przekonany, że to daje prawdziwą radość. Tylko tak, jestem tego pewien z ewangelicznym entuzjazmem mogę wypełniać wolę Bożą i być jestem tam gdzie mnie Pan posyła, a nie tam gdzie sam siebie widzę, gdzie znajduję po ludzku najwięcej satysfakcji czy samorealizacji. Biorę więc udział w seminarium, bo jak każdy człowiek potrzebuję łaski Pana Boga i już dziś dziękuje Panu Bogu za ten święty czas. Wierzę, że jest to przestrzeń, w której odnajdę właściwy kierunek w pracy duszpasterskiej.
Ks. Wojciech Drab, 11 lat kapłaństwa, pracuje w Świdnicy: – Dlaczego uczestniczę w Seminarium Odnowy Wiary dla księży? Myślę, że pytanie jest źle postawione – raczej należy pytać, dlaczego miałbym nie uczestniczyć? Dlaczego miałbym nie skorzystać z tego, co mój Pan chce uczynić ze mną? Jeśli jestem Jego kapłanem – a przecież jestem – to powinienem pozwalać, by to On sam mnie prowadził i decydował, jakie ma być kapłaństwo, które się realizuje przeze mnie. Jeśli w to wierzę, to oczywiste jest, że poddaję się z radością temu, co On chce sprawić i w jaki sposób On chce mnie poprowadzić. Pytanie o moje oczekiwania i motywacje nie jest istotne – najważniejsze jest pytanie o oczekiwania, zamiary i plany mojego Pana. Albo On jest naprawdę moim Panem – i realizuje się to w codziennej praktyce, także w przyjmowaniu takich okazji, jak Seminarium Odnowy Wiary – albo pozostaję tylko na płaszczyźnie gładkich słów i pustych deklaracji. To On uczynił mnie swoim kapłanem – nie byle jakim kapłanem, ale swoim.
Ks. Stanisław Piskorz, 26 lat kapłaństwa, pracuje w Ołdrzychowicach Kłodzkich: – Rok Wiary jest zachętą do odnowy nie tylko dla świeckich. Te propozycję otrzymał każdy katolik, wierze, że jest to Boże wezwanie skierowane także do mnie. Zatem kiedy przeczytałem list zachęcający mnie osobiście do udziału w seminarium odnowy wiary, odczytałem to jako wolę Bożą i spodziewam się, że kryje się za tym szczególny dar odnowy, umocnienia i pogłębienia mojej osobistej wiary. Poza tym, jeżeli proponuję swoim wiernym taką formę odnowienia wiary, to chcę jej najpierw sam doświadczyć, to buduje szczególne zrozumienie między nami.