SOS - Tak łatwo mówi się "tato"

Ówcześnie panowało przekonanie, że Duch Święty odszedł, najwyżej jest dostępny nielicznym wybranym.

Komentarz egzystencjalny (56 s):

SOS - słowo o Słowie. 17 Niedziela Zwykła
Kamil Gąszowski

Komentarz historyczno-kulturowy (Łk 11,1-13):

SOS - Tak łatwo mówi się "tato"   Głośno czy cicho - ale zawsze razem z innymi woła się Abba ks. Roman Tomaszczuk /GN 11,1 Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów».  

Uczniowie nie chcą przerywać modlitwy Jezusa, bo to byłoby z ich strony niegrzecznością. Zwyczaj proszenia o podanie tekstu modlitwy czy błogosławieństwa był rozpowszechniony wśród nauczycieli i uczniów.

2 A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo!

Czuły zwrot ABBA, czyli Tato, był rzadko kierowany wobec Boga. jedna z ówczesnych modlitw żydowskich miała takie samo wezwanie o uświęcenie imienia Boga i rychłe nadejście Jego królestwa. Zresztą Boże imię miało być objawione jako święte właśnie w czasach ostatecznych – była to znana idea biblijna.

3 Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień

Idzie tu o chleb do jedzenia, który wypiekano każdego dnia. Jest on darem Boga na wzór codziennej manny jaką jedli Izraelici podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej.

4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».

W rozumieniu Żydów grzech był długiem jaki człowiek zaciągał u Boga. dlatego idea darowania win jest jak najbardziej zrozumiała. Natomiast druga prośba znaczy: nie pozwól, abyśmy zgrzeszyli, gdy będziemy poddawani próbie.

5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: "Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, 6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać".

Gościnność była wówczas bardzo ceniona. Gościowi należało podać świeży podpłomyk, jeszcze nie napoczęty. Jeśli gospodarz takiego nie miał, mógł o niego prosić swego sąsiada.

7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: "Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie".

Dzieci spały z rodzicami na matach a zdjęcie z drzwi ciężkiej zasuwy mogło je obudzić.

8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

Kołaczący do drzwi i tak w końcu postawiłby na nogi cały dom, więc wreszcie trzeba mu było otworzyć. Poza tym nieprzyjęcie podróżnego byłoby upokorzeniem całej wioski, o której rozeszłaby się wieść, że jest niegościnna.

9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.

Z kontekstu wynika, że pukający otrzymuje to o co prosi z powodu swej śmiałości lub dlatego, że szacunek dla Boga jest nierozdzielnie związany z szacunkiem dla człowieka, który pukając do drzwi pełni jego wolę.

11 Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża*? 12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona*? 13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

Ówcześnie panowało przekonanie, że Duch Święty odszedł, najwyżej jest dostępny nielicznym wybranym. Dlatego obietnica Jezusa robiła wielkie wrażenie na słuchaczach. Udzielenie go oznaczało przecież, że Bóg uczyni ich prorokami, namaszczonymi przemawiającymi w Jego imieniu.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..