"Vox Angelicus" to nazwa scholi cantorum katedry świdnickiej. Muzycy wystąpili dla wiernych biorących udział w tzw. "starej Mszy".
Najpierw Eucharystia, której przewodniczył ks. Julian Nastałek, wikariusz parafii katedralnej, ale także kapłan Duszpasterstwa Wiernych Tradycji Łacińskiej w Diecezji Świdnickiej.
Podczas liturgii używano formularza z niedzieli Oktawy Bożego Narodzenia. "Przepiękna antyfona na wejście, która była natchnieniem dla autora kolędy 'Wśród nocnej ciszy', przypomina, że spoczywające w żłóbku Dziecię to odwieczne Słowo, które zstąpiło z królewskiego tronu w niebie. Żłóbek stał się ziemskim tronem wcielonego Boga, który z niego odbierał pierwsze hołdy. Ubóstwo żłóbka i stajenki zapowiadają już trzeci tron Zbawiciela – krzyż" – można przeczytać we wprowadzeniu do Mszy św. (zamieszczonym na stronie internetowej duszpasterstwa: www.missa.pl), która była sprawowana zgodnie z harmonogramem w ostatnią niedzielę miesiąca w kościele pw. Świętego Krzyża w Świdnicy.
O śpiew podczas Mszy św. zadbała schola cantorum "Vox Angelicus" katedry w Świdnicy. Scholę tworzą: soprany – Marta Moneta (dyrygent), Angelika Kopacz, Natalia Murdzek, Agnieszka Dubicka; alty – Barbara Rejkowicz, Bożena Baranowska, Marta Steczko; tenory – Mateusz Bąkowski, Szymon Chojecki; basy – ks. Zbigniew Chromy (opiekun scholi), Kamil Moneta, Szymon Chojecki.
Scholiści po Mszy św. wykonali trzynaście kolęd zarówno w języku polskim, jak i po łacinie. Ostatnią, "Bóg się rodzi", zaśpiewali razem z kilkudziesięcioma osobami biorącymi udział we Mszy św. i koncercie.
Sympatycznym akcentem ostatniej w tym roku Mszy św. sprawowanej według Missale Romanum papieża Jana XXIII z 1962 r. był słodki upominek, jakim częstowali śpiewacy po koncercie. – Ciasteczka są wypiekami samych scholistek – zapewniała Marta Moneta.