W Mieroszowie pod Wałbrzychem od 11 do 13 lipca odbywał się I Festiwal im. Włodka Szomańskiego.
– On zaczął w czasach,gdy muzyka, jaką proponował, praktycznie nie pojawiała się na dużych estradach – mówi Olga Bończyk, dziś znana aktorka, która kilkanaście lat temu zaczynała śpiewając wraz z Spirituals Singers Band. – Włodkowi udawało się przemycać różne rzeczy. To zasiane ziarenko dało początek kolejnym osobom, zespołom, które zaczęły się tym fascynować. Powstały festiwale i miejsca, w których można było śpiewać muzykę chrześcijańską, spirituals czy gospel. Na pewno był prekursorem. Ziarno, które zasiał, dość szybko dało plony.
Na trzy festiwalowe dni złożyło się kilka występów. Spirituals Singers Band, dla którego był to pierwszy wspólny koncert po tragicznej śmierci Włodzimierza Szomańskiego, zaprezentował oratorium-misterium "Madonny Jana Pawła II". Katarzyna Rościńska zaprezentowała piosenki ze swojej najnowszej płyty. Wystąpiła również Olga Szomańska, córka Włodzimierza Szomańskiego, prezentując premierowe utwory z płyty "Nówka".