W tym roku 6 grudnia w wypełnionym po brzegi wałbrzyskim kościele rozdano ponad 700 paczek ze słodyczami. To największa jak dotąd liczba. Jednak nie ona jest najważniejsza, a edukacyjny charakter całego wydarzenia. Chodzi o podkreślenie osoby i intencji św. Mikołaja. – Kiedy zaczynałem ponad 25 lat temu organizować świąteczne akcje  pamiętam, że sam przebierałem się za wielkiego krasnala z białą brodą, w czerwonym kubraku, który miał zastąpić św. Mikołaja – wspomina Ryszard Nowak, społecznik i samorządowiec, główny koordynator mikołajowej akcji. – Jednak przez te lata zrozumiałem, że w wydarzeniu tym chodzi o dużo więcej niż tylko prezenty. To nauka postawy dawania i myślenia o innych. Ją też chcemy przekazać dzieciom, przybliżając im postać tego prawdziwego św. Mikołaja.

Tak wielkie przedsięwzięcie udaje się zorganizować tylko dzięki wysiłkowi wielu ludzi, którzy wspierają akcję. Wszystkie prezenty pochodzą bowiem od darów przekazanych przez osoby i firmy prywatne. – Darczyńcom, często powtarzam „biorąc napełniamy dłonie, dając napełniamy serca”, i chyba właśnie o to chodzi św. Mikołajowi - przekonuje Ryszard Nowak. - Z tej znacznej grupy osób chciałbym wymienić choć kilka, bez których to wszystko by się nie udało. To państwo Anna i Bogusław Kozioł, Magda i Paweł Karaśkiewicz, Sabina i Robert Zielińscy, Janusz Woźnicki, Aneta Chryczyk, Helena Makarczyk, Wiesław Lemański, Marek Mucha, Marcin Nowak, Justyna Półkoszek, Alicja Rosiak, Anna Zalewska, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Robert Jagła, Iwona Johan, Jerzy Piotroski, Izabela Chrapek, Janusz Ciesielski, Wioletta Rybczyńska i telewizja Dami, oraz dyrekcja i grono pedagogiczne Szkoły Podstawowej nr 2.  W tym roku największe wsparcie otrzymaliśmy od Zakładów Koksowniczych "Victoria". Za pomoc duchową i zawsze otwarte drzwi do kościoła dziękuję szczególnie proboszczowi ks. Marianowi Kujawskiemu, oraz wikariuszom ks. Maciejowi Soroczyńskiemu, ks. Mateuszowi Hajderowi, a także siostrze Bernadecie.