Idą bez względu na pogodę, ale ta ma jednak zasadniczy wpływ na to, ilu wyruszy w trasę.
Mimo kiepskich prognoz pogoda dopisała podczas pieszej pielgrzymki ze Świdnicy do Sulistrowiczek. Padający deszcz pielgrzymi oglądali z wnętrza kościoła w Wirach (tam była Msza św.) i z sali gimnastycznej, także w Wirach (grochówka od mieszkańców). – Poza tym aura doskonała do wędrówki – zapewnia Bronisława Cierpicka, która przyjechała do Świdnicy z Dzierżoniowa, a Milena Bartosik z Wałbrzycha dorzuca: – Jestem tu pierwszy raz, o pielgrzymce dowiedziałam się z Facebooka, bałam się zapowiedzi deszczu i chłodu, ale zaryzykowałam i nie żałuję – wyznaje.
1 maja ze świdnickiej katedry wyruszyło około 200 pielgrzymów, jednak kiedy po kilku godzinach modlitwy w drodze pielgrzymi dotarli do celu, czyli Sanktuarium MB Dobrej Rady i Mądrości Serca, było ich przynajmniej 250. Po drodze bowiem dołączali mieszkańcy mijanych wiosek parafii pw. św. Michała Archanioła w Wirach, której proboszcz, ks. Adam Woźniak szedł od początku z pielgrzymami, a w Gogołowie wygłosił konferencję o pracy.
Bo pielgrzymka w dniu wspomnienia św. Józefa rzemieślnika od samego początku, czyli od roku 2002, jest poświęcona etosowi pracy, a jej główną intencją jest modlitwa za bezrobotnych, pracujących i pracodawców.
– Geneza świętego wędrowania do MB Dobrej Rady i Mądrości Serca jest taka: w roku 2002 w Świdnicy szalało bezrobocie i wtedy ówczesny wikariusz parafii pw. św. Stanisława i św. Wacława, ks. Roman Tomaszczuk zaprosił ludzi, właśnie 1 maja, by pielgrzymowali w intencji poprawy sytuacji na rynku pracy – wspomina Krystyna Pawlik, która wzięła udział we wszystkich pierwszomajowych pielgrzymkach do Sulistrowiczek. – Nasza modlitwa była skuteczna, bo wymodliliśmy takie władze samorządowe, na czele których stanął prezydent Wojciech Murdzek, które potrafiły utworzyć specjalną strefę ekonomiczną i ściągnąć do niej inwestorów, co naprawdę poprawiło sytuację w wielu świdnickich rodzinach – wspomina.
W pielgrzymce wzięli udział księża: Krzysztof Krzak, Krzysztof Ora, Adam Woźniak i Roman Tomaszczuk. Szczególnie cenna w Roku Życia Konsekrowanego była obecność trzech sióstr zakonnych: prezentki – s. Teresy, klawerianki – s. Magdaleny i elżbietanki – s. Jonaszy.