Gdy zaczynała górskie wyprawy, plecaki miały stelaż zewnętrzny, śpiwór był kołdrą z zamkiem, a namiot przeciekał. Ale to nie był problem.
Harcerka, zastępowa, drużynowa, wreszcie komendantka Szczepu „Dziś, jutro, pojutrze” im. hm. Floriana Marciniaka zawdzięcza ZHP nie tylko dzieciństwo i młodość pełną przygód, ale także pierwsze doświadczenie wolności. Tej, którą daje oswojenie lasu, nocy pod gwiazdami, owadów i innych stworzeń.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.