W regionie nie ma drugiego takiego kościoła, co będzie jego niewątpliwym atutem.
Na Owczej Górze, która jest fragmentem Gór Bardzkich ale też dzielnicą Kłodzka powstaje unikatowy w regionie kościół. – Zdecydowałem się na taki projekt, bo wiem, że drewno ma niezwykły klimat – uzasadnia ks. Janusz Garula, duszpasterz odpowiedzialny za wiernych należących do tworzącego się powoli Samodzielnego Ośrodka Duszpasterskiego, który ma być docelowo formalnie wydzielony z dwóch kłodzkich parafii: "franciszkanów" i "szpitala". – Nazwa dzielnicy, górskie krajobrazy ale przede wszystkim sentyment do drewnianych budowli były pretekstem do wyboru materiału na kościół – dodaje.
Owcza Góra dotąd słynęła z fortu pomocniczego Twierdzy Kłodzkiej, jaki powstał tu w XVIII stuleciu. Teraz odkąd rozpoczęto budowę drewnianego kościoła, coraz głośniej o tej dzielnicy z jego powodu. Budynek z drewnianych, świerkowych bali został zaprojektowany przez mgr. inż Henryka Markiewicza, wykonali go górale z Mszany Dolnej, skąd został przewieziony do Kłodzka. – Do tej pory nasza firma nie stawiała jeszcze kościoła taką technologią – podkreśla Stanisław Węglarz, kierownik budowy. – Zazwyczaj zamawiane są u nas gospody ewentualnie domy z bali, natomiast kościoła nie było. Myślę sobie, że po tych wszystkich barach to teraz dobrze, że na stare lata kościół przyszło mi stawiać, bo już człowiek poważnieje i o drugim świecie myśli na serio – uśmiecha się.
Kościół ma być klimatyzowany z pomieszczeniem dla matek z dziećmi. Jest już wyposażenie dla nowej świątyni, które zostało przekazane przez holenderską parafię w której kościół został sprzedany i zamieniony na bibliotekę. Według projektu w kościele ma być 220 miejsc siedzących. – Jak nie zabraknie pieniędzy, wtedy całkiem szybko będzie wiecha – dorzuca góral.