Zachęcamy do wyjścia z domu, pomimo deszczowej pogody - to już koniec wakacji.
Urodził się niemal jako ostatnie dziecko na strzegomskiej porodówce. Później przenieśli ją do Świebodzic. Dlatego strzegomianinem czuje się naprawdę, z krwi i kości.
Krzysztof Kaszub potrafi mówić o Strzegomiu, jego historii, zabytkach i zagadkach jak nikt inny.
Jego też warto posłuchać w planowaniu sobotniej czy niedzielnej wyprawy do tego uroczego miasta.
Oto propozycje najlepszego znawcy i przewodnika miasta bazyliki strzegomskiej:
Zauważ w bazylice
W promieniu 15 km
A dla zachęty oto jak opowiadał o swojej przygodzie poszukiwania grobu Jaśka Montanusa o którym Krzysztof Kaszub napisał książkę pt. Książka „Terra sigillatta de Strigonensis” wydaną w 400. rocznicę jego śmierci. Grób Jana Montanusa znajduje się dzisiaj pod schodami prowadzącymi na emporę muzyczną bazyliki i nie jest oznaczony, gdyż płyta nagrobna została usunięta jeszcze za poprzednich gospodarzy świątyni, zapewne podczas XIX-wiecznego remontu.
– Przyznam się, że podczas zmiany posadzki poprosiłem robotników, byśmy odszukali grobowiec. Udało się nam – wspomina wydarzenia sprzed kilkunastu laty. – Dostaliśmy się do krypty grobowej. Tego dnia nie poszedłem do pracy, miałem nockę, a całą operację, w skrytości, zaplanowaliśmy na późny wieczór. Grób był tam, gdzie go lokalizowali dawni dziejopisarze. Jasiek spoczywa w okazałym sarkofagu marmurowym. Zdjęliśmy pokrywę i wtedy „spojrzałem mu w twarz”… jego ciało jest zasuszone, a ubranie także nie rozpadło się w pył – mówi.